12.7 C
Szklarska Poręba
czwartek, 10 października, 2024

Zaufać władzy

Kilka tysięcy kilometrów od Szklarskiej Poręby jest taki kraj, w którym debata publiczna i słuchanie głosu mieszkańców, to standard. Islandia jako pierwsza padła ofiarą tzw. kryzysu sektora bankowego, ogłosiła bankructwo, jednak szybko podniosła się z upadku, a działania rządu i tamtejszych sądów jako jedyne skutecznie pozbawiły majątków nieuczciwych bankierów, niektórych zamykając do więzienia. Mieszkańcy Islandii są wyluzowani, optymistycznie nastawieni do innych, z uśmiechem patrzący w przyszłość. A przecież mieszkają w rejonie czynnych wulkanów i trzęsień ziemi! Dlaczego więc nie są zestresowani? Między innymi dlatego, że mają poczucie, iż wybrani do władzy ich przedstawiciele będą o nich dbali, próbując zapewnić nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale wykonując konkretne działania np. budując domy wytrzymujące trzęsienia ziemi w wysokim stopniu skali Richtera, czy wykorzystując wody termalne do ogrzewania itd.

Mój znajomy, urodzony i mieszkający w Szklarskiej Porębie wielokrotnie mi powtarza: „Jurek, odpuść sobie, nie warto się angażować, bo tu ludzie albo mają wszystko w d…, albo dbają tylko o własny interes”. Są też inni, którzy piszą w komentarzach „…należy pamiętać o zasadzie demokracji i decyzjach większości. Tymczasem Szklarska nie jest wyjątkiem gdy rozczarowana wyborami mniejszość próbuje przeszkadzać i torpedować działania wybranych przez większość burmistrzów…”.

Należę do mniejszości, ale jestem takim samym mieszkańcem Szklarskiej jak każdy. Mnie w takim samym stopniu dotykają decyzje, działania lub ich brak ze strony władz. Będę się cieszył, jeśli zobaczę próby rozwiązania problemów komunikacyjnych (obwodnica, nowe centrum, parkingi), a okazywał niezadowolenie np. z zadłużania miasta. Nie nazwałbym takiej postawy jako torpedującej działania. Mam wrażenie, że nikt nie bierze pod uwagę przyszłości mieszkańców utrzymujących się z wynajmowania kilku pokoi, w sytuacji dynamicznie zwiększającej się zabudowy tzw. apartamentowcami. Co zrobić z nadmiarem produkowanych ścieków, czy jak „zagospodarować” wylewające się z chodników tłumy turystów? Władza liczy tylko wpływy z opłaty miejscowej, a małym obiektom trudno jest konkurować z ośrodkami sprzedającymi pokoje 3 osobowe w cenie 120 zł. My też płacimy podatki i tutaj mieszkamy!

Kilku radnych publikuje informacje w mediach, więc poznajemy ich poglądy i dokonujemy oceny. A pozostali? Maszynki do podnoszenia rąk, po uzgodnieniu wspólnego zdania? Gdzie tu reprezentacja wyborców, gdzie kreatywność? Żeby nie było tylko pesymistycznie. Myślę, że sukcesy nie tylko ja dostrzegam. Od lat chylę czoło przed sprawnym działaniem MOKSiAL-u, obsługą klientów w Informacji Turystycznej, czy działaniami Muzeum Wlastimila Hofmana. Koncerty, spotkania autorskie, wystawy artystyczne to prawie codzienność. Z KULTURĄ Szklarska Poręba jest na 6+. Warto też pochwalić Spółkę SudetyLift, że po 7 latach przygotowała i udostępniła nartostradę Fis!

Mam takie duże marzenie: chciałbym, jak Islandczycy mieć poczucie dbałości o szeroko pojęte dobro mieszkańców. Problemów do rozwiązania nie brakuje, więc nasza władza ma możliwość zapracować na to zaufanie. Tylko, czy będzie chciała?

Jerzy Chmielewski

- Reklama -

2 KOMENTARZE

  1. Cóż można dodać ? Myślenie długofalowe które uwzględnia co może wydarzyć się za 3 do 5 lat biorąc pod uwagę z czym już musimy się zmierzyć w naszym mieście . Po 4 latach kadencji niestety widać że pan burmistrz nie posiada tego daru a pierwsze decyzje nowej kadencji tylko potwierdzają ,że czeka nas znów chaos . Liczy się tu i teraz , rozgrywki i przepychanki . Stawianie na “swoich” i pomaganie im . Za 5 lat pan Graf nie będzie już burmistrzem a to co po sobie zostawi będziemy znów sprzątać przez kolejne lata. Szkoda miasta i to najbardziej boli….

  2. Pomysł burmistrza wyemitowania obligacji jako środka na wszelkie problemy miasta jest zabójczy w dłuższej prespektywie. Ma to coś w sobie z hasła; “po nas choćby potop”. Kto ma spłacić wielomilonowe obligacje; no przecież nie burmistrz tylko mieszkańcy…

Skomentuj artykuł

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje