Prokuratura rejonowa w osobie prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie zanieczyszczania rzeki Kamiennej przez oczyszczalnię ścieków w Szklarskiej Porębie należącej do spółki KSWiK.
Powód? Wg prokuratora “Noname” spuszczanie tysięcy metrów sześciennych ścieków wprost do rzeki nie nosi znamion czynu zabronionego (brzmienie podanego w króciutkim uzasadnieniu art. 17 § 1. kodeksu postępowania karnego: “Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy (…) czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa”).
Wniosek nasuwa się sam. Jeśli tysiące metrów sześciennych ścieków można wprowadzać bezkarnie do środowiska, to trudno ograniczać indywidualne gospodarstwa domowe, które produkują kilkadziesiąt metrów sześciennych ścieków rocznie. W końcu Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej gwarantuje równe traktowanie wszystkich względem prawa (art. 32: “Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne”). Spuszczajcie zatem Drodzy Mieszkańcy swoje ścieki, jak Wam pasuje. Może gówna płynące ulicami Szklarskiej Poręby w końcu kogoś zainteresują.
2021 Michał Pyrek
Czyli Kowalski może nie podłączyć się do kolektora. Zwłaszcza jak postawi dom na peryferiach. Gmina może mu nagwizdać. Otóż nie. Trucie otoczenia zostanie przykładnie ukarane. Zadziała zasada polityki. Pobicie człowieka jest bandytyzmem. Spałowanie demonstrantów przez kaczystów w cywilu jest robieniem polityki. Kowalski może się odwoływać kosztem nerwów i pieniędzy. Być może mu się uda. KSWiK – owi można skoczyć, pracuje i zarabia. Ponieważ miasto nie ma gospodarza, to deweloperka robi co chce – na co ma kwity z powiatu. Żaden zakichany urzędas wydający kolejne pozwolenie na budowę nie zawraca sobie głowy dalekosiężną wizją miasta. Żadnej identyfikacji ze swoim miejscem na Ziemi.