Co zrobić, gdy władza robi co chce i za nie swoje pieniądze nagradza swoje zaplecze polityczne? Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość w wyraźny sposób faworyzuje jedne samorządy lokalne kosztem drugich w rozdziale unijnych środków na lata 2021-2027. W porównaniu do poprzedniego okresu (2014-2020) funkcjonowania Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) województwu dolnośląskiemu przyznano obecnie o 61,4% środków mniej. W kwotach bezwzględnych jest to spadek z 10 mld do 4 mld Euro. W przeliczeniu na mieszkańca Dolnego Śląska to spadek z 700 na 300 Euro na osobę. Jest to 3 razy mniej, niż dla województw wschodniej Polski. I to wszystko pomimo powiększającego się rozwarstwienia na Dolnym Śląsku (który rozwija się nierównomiernie) i cały czas odstającym znacząco od średniej UE pasie sudeckim, którego mieszkańcami jesteśmy. Subregion Jeleniogórski i Wałbrzyski można spokojnie porównywać z regionami wschodniej Polski.
Radni Rady Miejskiej Szklarskiej Poręby wystosowali apel do Ministra Finansów i Polityki Regionalnej w sprawie konieczności zmiany zaproponowanego budżetu unijnego dla Dolnego Śląska.
Sprawa jest jeszcze poważniejsza, gdy rozpatruje się ją w ponadlokalnym kontekście. Wszak rząd w Warszawie jest mocno zapatrzony w zamordystów z Budapesztu. A na Węgrzech już przestano bawić się w Wersal. Rząd węgierski przejmuje grunty w samorządach, gdzie planowane są duże inwestycje i gdzie partia FIDESZ utraciła władzę w ostatnich wyborach samorządowych. Na czas pandemii zlikwidowano także opłatę parkingową, która stanowi źródło dochodu samorządów lokalnych. Więcej o węgierskich sposobach walki z pluralizmem przeczytasz w >>>komentarzu Sławomira Sierakowskiego.
To już nie tylko apel do rządu o przyzwoitość, sprawiedliwość w rozdziale środków unijnych i równość w traktowaniu Polski lokalnej, to sprzeciw wobec polityki podziałów i faworyzowania “swoich” kosztem “innych”.
2021 Redakcja