OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA dawny kształt Szklarskiej Poręby i uroki historycznego miasta. Już rok temu odbyła się ta impreza w Esplanadzie. Spotkanie z Przemysławem Wiaterem – kustoszem muzeum Hauptmannów i Grzegorzem Sokolińskim z Lokalnej Organizacji Turystycznej. Były slajdy ze starymi mapami, wystawa reprodukcji starych pocztówek i długie opowieści dwóch miłośników naszego miasteczka.
Zagonieni w absurdalnym pośpiechu przestajemy zauważać uroki Szklarskiej Poręby. Łatwiej jest ludziom starszym – było bardzo dużo członków Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Doceniają te walory turyści. Miasto, niestety pozwala na agresywną zabudowę, czy kakofonię wizualną w postaci reklamowego bałaganu. Przy okazji – szykuje się swoista rewolucja w informacji wizualnej – jest projekt uchwały krajobrazowej, która ma ten śmietnik posprzątać. Na razie niebezpiecznie obsuwamy się w bylejakość, a kiedyś Szklarska Poręba była taka urokliwa!
Pierwsze spotkanie nie powinno być ostatnim. Tamto stworzyło nową jakość – zainteresowanie swoim miastem bez żadnej otoczki imprezowej. Ludzie przyszli do kawiarni posłuchać, obejrzeć, powspominać i za własne pieniądze kupić kawę. To było smakowanie swojego miasta.
Tym razem z GŁOSU odsyłamy na nasz profil na Facebook’u. Znajdziecie tam więcej zdjęć i krótkie filmiki ze spotkania. >>> Zapraszamy.
Pochodzę ze Szklarskiej Poręby. To miasto było zawsze urokliwe , nawet z tymi zaspami śnieżnymi:) Teraz po latach,gdy odwiedzam Szklarską widzę cały czas to piękno, w którym żyłam przez kilkanaście lat. Nie pozwólcie niszczyć tego przez tą agresywną architekturę , przez reklamy . Kocham ten zakątek naszej Polski.