Kilka uwag i wyjaśnień do artykułu z 04.września br. o “Kolejnym klocku”. Takie nazwanie apartamentowca, który ma stanąć przy ul. 11 Listopada jest nieadekwatne – to ma być KLOC! Ponad 14 – metrowa ściana betonu na tle gór. Od sklepu do „Szklarki” z obniżonym łącznikiem pośrodku. W środku około setka mieszkań, podziemne garaże plus miejsca postojowe przy ulicy (fot 1). Z lotu ptaka wygląda całkiem ładnie (fot.2), ale mieszkańcy chodzą po ziemi, a nie latają dronami.
Inwestorem ma być ta sama firma, która zbudowała Apartamenty Bawaria przy ul. 11 Listopada, nad oczkiem wodnym (fot.3). Wygląda, że inwestycja ma przekraczać kubaturą cztery takie Bawarie. Budynek „D” można pominąć, ponieważ nie będzie widoczny z ulicy, aczkolwiek „dogęści” krajobraz wokół domu mieszkalnego po prawej.
Niezadowoleni mieszkańcy napisali wniosek do Burmistrza o pomoc ws. wstrzymania inwestycji, która ich zdaniem, jest niezgodna z prawem, co widać na planie zagospodarowania przestrzennego.
Dojdzie do znacznego zakłócenia charakteru obszaru objętego planem. Dołączono listę 23 podpisów popierających wniosek. Burmistrz przesłał pisma do Starostwa Powiatowego, które nie uwzględniając żadnych postulatów mieszkańców, wydało pozwolenie na budowę. Starostwo „olało nas” wyraził się jeden z mieszkańców. Poza tym łamie prawo, zezwalając na budowę wbrew zapisom w planie – dodał. Ignoruje mieszkańców, oraz radę miasta. Na prośbę mieszkańców Burmistrz wysłał odwołanie do Wojewody Dolnośląskiego we Wrocławiu. Sprawa toczy się w trybie urzędowym.
Zdaniem mieszkańców inwestor mataczy, wręcz zafałszowuje sens uprawiając „słowną zabawę” określeniami z planu. Mieszkańcy przesłali dodatkowo doniesienie o łamaniu prawa do Prokuratury oraz CBA. Sprawa toczy się dodatkowym torem prawnym.
Warto przyjrzeć się mapie (fot. 4)
1 – obszar zainteresowania inwestora – teren zabudowy mieszkaniowo-pensjonatowej, MP, jasny brąz,
2 – oznaczenie w legendzie oryginalnej terenu zabudowy mieszkaniowo-pensjonatowej, MP, jasny brąz
3 – przykład obszaru zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej – wielorodzinne domy Nadleśnictwa przy 11 Listopada, MW, ciemny brąz
4 – oznaczenie w legendzie oryginalnej obszaru zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej – MW, ciemny brąz,
5 – działka o charakterze MP, na której postawiono obiekt należący do grupy MW, obecnie Apartamenty Bawaria.
6 – oczko wodne przy 11 Listopada.
Mieszkańcy mają pytanie a propos punktu 5 – na jakiej podstawie posadowiono obiekt MW na działce dla MP? Przekształcono plan? Mapa wskazuje co innego. Ktoś musiał wyrazić zgodę, czy jest to już partyzantka budowlana? Wygląda na to, że Apartamenty Bawaria można nazwać zabudową mieszkaniowo-pensjonatową. Czym jest, zatem, zabudowa MW – mieszkaniowo wielorodzinna? Do podejrzeń o aferę łapówkową już tylko krok. Padają podejrzenia, że inwestor idzie, za ciosem. Raz udało mu się załatwić interes nad oczkiem wodnym, to próbuje ponownie, tylko w skali 5x większej. Atmosfera jest nieprzyjemna, trudno się dziwić złym opiniom, które niezasłużenie zbierają wszystkie apartamentowce w Szklarskiej Porębie. Może jest jakiś, zupełnie legalny sposób dokonania powyższej zmiany na korzyść inwestora, bez zmiany w planie, za zgodą urzędnika? Mieszkańcy w to nie wierzą i ślą pisma. Architekci, urbaniści – pomóżcie, w imię prawa, ładu przestrzennego i zachowania piękna naszych pejzaży! Potężna budowla na 11 Listopada, postawiona przy samej ulicy, zamuruje widok na góry. Tam można zbudować kilka budynków mieszkalno-pensjonatowych, ale w zabudowie rozproszonej, nie tak wysokich (14,5 m) i znacznie poniżej drogi. Będzie biznes, a nie będzie gwałtu na krajobrazie. Wiadomo, że jest znacznie taniej postawić 1 bryłę niż 4 odrębne. Chciwość biznesowa nie daje spokoju. Wiadomo, że inwestor chce mieć auto za milion, bo takim za pół miliona źle mu się jeździ – musi wycisnąć miasto jak cytrynę.
Niedawno ukazał się na Facebook’u post o jeszcze bardziej zdumiewającym podejściu do przepisów budowlanych i określeń w planach zagospodarowania. Rzecz dotyczy Skawiny (fot. 5) To jest dopiero cyrk! Jeżeli potwierdzą się podejrzenia mieszkańców o łamanie prawa, a mega Bawaria na 11 Listopada jednak powstanie, to dołączymy do Skawiny i razem będziemy się bawić w przestrzeganie prawa.
W czasie kampanii wyborczej, sprawa naszych apartamentowców niechybnie wypłynie jako argumenty za i przeciw interesom miasta. Zależy kto będzie się nimi posługiwał. Potępianie w czambuł wszystkich, tego typu obiektów, jest nierozsądne. Korzystny dla miasta obiekt można posadowić w sposób nie gwałcący krajobrazu (Norweska Dolina), o ewentualnym łamaniu prawa, nawet nie wspominając.
Ważną sprawą pozostaje opłacalność tego rodzaju inwestycji dla miasta i ich wpływ na istniejącą bazę noclegową. Ktoś powinien to czytelnie, wręcz, “łopatologicznie” wyłożyć mieszkańcom. Szklarska Poręba nie służy tylko biznesowi, ale jest miejscem do życia dla paru tysięcy ludzi. Tych samych, do których teraz będą się wdzięczyli kandydaci z ośmiu komitetów wyborczych. Wielokrotnie była mowa, że są apartamentowce prawdziwe i bujane. Zwykłe bloczki mieszkalne, jak na Dworcowej to właśnie bujane apartamentowce. Zero usług towarzyszących, budujących ofertę turystyczną miasta. Bawaria – ap. bujane, Blue Mountain, Czarny kamień, Norweska Dolina – ap. prawdziwe, mają usługi towarzyszące. Warto się kampanii wyborczej w aspekcie apartamentowców przysłuchiwać, ale ostrożnie konsumować informacje napływające od kandydatów. W kiełbasie wyborczej zawsze jest jakaś dawka jadu kiełbasianego 😉
Na koniec polecam ciekawy komentarz Czytelnika (nick: Aparthejt) do wczorajszego tekstu o „Kolejnym klocku”. Może posłużyć jako świetny początek cyklu artykułów „śledczych” – kto i za co odpowiada w kolejnych samorządach?
Witam !
Na pierwszy rzut oka widać, że planowana inwestycja nie jest zgodna z uchwalonym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego ponieważ przeznaczenie podstawowe to tereny zabudowy mieszkaniowo-pensjonatowej. Przeznaczenie dopuszczalne to zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna, zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna realizowana w formie małych domów mieszkalnych w skali przedwojennej zabudowy willowej. Maksymalny wskaźnik zabudowy działki – 0,30.
Zgodnie z prawem budowlanym (art. 35 ust. 1 pkt. 1) organ administracji architektoniczno-budowlanej sprawdza m.in. zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Wydawanie pozwolenia na budowę oparte jest na przepisach kodeksu postępowania administracyjnego, zatem uwagi mogą składać tylko strony postępowania, jeśli Burmistrz jest stroną postępowania, to może jak najbardziej przekazać uwagi i obawy mieszkańców do Starosty Powiatowego i tyle !
WSZYSTKO W RĘKACH STAROSTY ! Takie mamy przepisy.
Janusz Lichocki – urbanista wiejski
Burmistrz stosowne odwołanie od decyzji Starosty złożył, a Wojewoda w pełni zgodził się z argumentacją Miasta, że dopuszczenie powstawania na terenach oznaczonych symbolem MP zabudowy wielorodzinnej jest naruszeniem zapisów planu miejscowego. W związku z powyższym Wojewoda uchylił wydane przez Staroste pozwolenie na budowę i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
W kwestii opisanego w artykule kloca Starosta co prawda wydał pozwolenie na budowę, ale w wyniku odwołania od decyzji, wniesionego przez Burmistrza Szklarskiej Poręby, organ odwoławczy, którym jest Wojewoda, uchylił zaskarżoną decyzję Starosty, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenie. Na uwagę w rzeczonej decyzji Wojewody zasługuje uzasadnienie decyzji. Zgodził się on w pełni z argumentacją Miasta Szklarska Poręba, że na terenach oznaczonych na rysunku symbolem MP dopuszczenie możliwości powstawania zabudowy mieszkalnej wielorodzinnej stanowi naruszenie zapisów planu miejscowego.
Czyli jest szansa na uratowanie tamtego miejsca?
Jest to jak najbardziej możliwe. Starosta w tym przypadku jest związany interpretacją Wojewody przy rozpatrywaniu sprawy na nowo. A interpretacja Wojewody jest prosta: na terenach MP może powstać tylko zabudowa jednorodzinna lub pensjonatowa. Brak jest możliwości sytuowania zabudowy wielorodzinnej. Także dzięki aktywności Miasta wydane pozwolenie Starosty zostało uchylone.
Brawo miasto!