Pytanie brzmi, ile? Część działki nr 374/2 została sprzedana inwestorowi razem z drogą prowadzącą do budynków o nr 9, 11, 13 przy ul. Dolnej (Szklarska Poręba Średnia). Droga, o którą dopominali się mieszkańcy przez długie lata została wykonana w technice ażurowych płyt betonowych (JOMB) w 2014 roku. Płyty ułożono tak, jak było wygodnie gminie (w tej części skarpy, gdzie nie ma dużego spadku). Niestety, bez kontroli geodezyjnej, co doprowadziło do obecnej sytuacji, gdy gminna droga znajduje się na prywatnym terenie, a mieszkańcy tej części ul. Dolnej drżą o dojazd do swoich posesji.
Właściciel nie nakazał usunięcia drogi ze swojej działki, a chce wymienić tę część działki na grunt należący do gminy znajdujący się obok. Chce 1500m2 w zamian za ok. 270m2. Po wykonaniu operatu przez gminę jest gotów dopłacić różnicę.
Sprawa była rozpatrywana przez radnych na komisji gospodarczej Rady Miejskiej w dniu 8 marca, na której byli obecni przedstawiciele inwestora. Cztery budynki stawiane przez Green Bike Poland S.C. Maciej Kowalski & Szymon Kowalski nazwane przez inwestora Green Park Resort dostarczą 100 nowych jednostek mieszkalnych w Szklarskiej Porębie Średniej – pomiędzy ulicami Dolną a Górną. Inwestor Green Park chce na części wnioskowanej do zamiany działki zlokalizować 16 miejsc parkingowych i trafostację. Na zabudowywanym obecnie terenie Green Park nie wykorzystał na chwilę obecną parametrów urbanistycznych odnoszących się do zabudowy i powierzchni parkingowej. Dlatego większość radnych obecnych na komisji zgodziła się na zamianę, ale maksymalnie 450m2, dla wskazywanych 16 miejsc parkingowych i trafostacji. W myśl obowiązujących przepisów na jedno miejsce parkingowe należy zabezpieczyć 12,5m2 (12,5m2x16=200m2). Do tego dochodzi powierzchnia drogi manewrowej, co daje razem ok. 450 m2. Czy sprzedaż ponad 1000m2 ponad zamierzenie parkingowe to dobre posuniecie? Wydaje się, że tak, wszak gmina zamiast tracić może jeszcze zarobić. Trzeba sobie jednak postawić pytanie, jakim kosztem?
Niektórym radnym spodobał się pomysł Green Park. “Zamiast krzaków są obiekty”. “Powstające budynki nawiązują do regionalnej architektury” – można było usłyszeć z ust części radnych. To przejaw zaćmienia, czy mało subtelny lobbing ze strony tych radnych? Inwestor po zakupie terenu nie będzie się pytał gminy, co tam zrobić, tylko zagospodaruje go według własnego uznania, zgodnie z parametrami urbanistycznymi planu miejscowego. Czy to będzie parking, czy kolejny obiekt? Tego nie wiemy. I właściwie, czym się martwimy? Mamy oczyszczalnię gotową na przyjęcie kolejnych tysięcy metrów sześciennych ścieków, układ komunikacyjny Szklarskiej Poręby jest wydolny, jak Autobahn nocą. Do tego inwestor wzbogaci architekturę miasta o kolejny obiekt, który zachwyci rozkochaną w historii miasta radną. Tymczasem, aż się cisną na usta pytania dotyczące kwestii zabezpieczania interesów gminy (czyli mieszkańców) na poziomie sprzedaży. Dlaczego w umowie sprzedaży nie zawarto klauzuli o służebności drogi koniecznej (na podstawie art. 285 § 1. i 2. Kodeksu cywilnego)? Nie byłoby w ogóle sprawy, gdyby ktoś nie dał ciała…
Tekst powstał przy współpracy radnego Piotra Kozioła, obecnego na komisji.
2021 Michał Pyrek
A nie łatwiej “przełożyć” drogę tak by biegła w śladzie działki drogowej ujętej w planie?
Na mapie wygląda, że łatwiej. W terenie widać jednak, że przesunięcie drogi dojazdowej bliżej ul. Dolnej to zwiększenie jej kąta nachylenia, co mogłoby się wiązać z trudnościami w jej codziennym użytkowaniu (zwłaszcza zimą). Zdjęcie poglądowe wrzuciłem na FB GŁOSu.