Śmieci znikają po interwencji najwyższych czynników. Sam Burmistrz musiał interweniować, żeby firma śmieciowa zrobiła swoje.
Jest grubą przesadą, żeby w sprawie śmieci interweniował sam Burmistrz Szklarskiej Poręby. Od czego są upoważnieni pracownicy w urzędzie? Od czego MZGK? Sytuacje skrajne się zdarzają, jakieś katastrofy, krach firmy śmieciowej, wtedy – wszystkie ręce na pokład! Ale problemy SIMEKO to przykry, acz normalny stan w gospodarce, któremu można zaradzić. Nie wydarzył się żaden, kataklizm. Po prostu spadło dużo śniegu. Należy czytać informacje pogodowe i znać tendencje w Karkonoszach. Kilka łagodnych zim nie może usypiać czujności. Którejś zimy może spaść dużo śniegu. Czy mamy wtedy pokornie tonąć w śmieciach? Miasto dysponuje, pardon – dysponowało nadpłatą śmieciową ok. 1,7 mln PLN. Ktoś wspominał o możliwości zarządzenia wywozu zastępczego, ale nadpłata rozeszła się na ważne cele. Radny poprzedniej kadencji składał, w tej sprawie, interpelację. Dostał odpowiedź na co poszło, ale bez wyszczególnienia.
Zima to, w Szklarskiej Porębie, okres szczególny – ciężki i biznesowy. Zjeżdżają się tysiące turystów, miasto zarabia. Nie trzeba być jasnowidzem, żeby o tym wiedzieć. Zawalone śmietniki to wstyd. Burmistrz interweniował, zadziałało, jest czysto. Pięknie, tylko czy Burmistrz ma wdziać gumiaki i lustrować nowym autem śmietniki? Nie, Mirosław Graf jest BURMISTRZEM. Jego obowiązkiem jest myślenie strategiczne, a nie doraźne łatanie dziur. W sprawie śmietnika przy ul. Górnej nie było postów na Facebook’u i interwencji Burmistrza, a więc jest, jak widać na dzisiejszym zdjęciu.
Wyraźnie widać, że należy zadbać o zaskórniaki na wypadek takich niespodzianek. Nadpłata, zasadniczo nie powinna powstawać, oznacza bowiem źle skalkulowane wydatki. Wiadomo, że nie da się wyliczyć wszystkiego, co do złotówki. Okazało się, że powstała, czyli mieszkańcy płacili za śmieci więcej niż powinni. Tym bardziej szlag co poniektórych trafia, że nie stać nas na wywóz zastępczy. Jeżeli stać, a tego nie robimy, to jeszcze gorzej. Wygląd i higiena – dno i wodorosty, a nie miasto. Rzecz dotyczy mieszkańców, oraz bezpośrednio naszego, miejskiego źródła dochodów – turystów.
Ciekawostka z rozmowy z dwoma mieszkańcami okolic śmietnika przy ul. Górnej. Zainteresowałem się, dlaczego pojemniki są puste, a z przodu leży tyle śmieci? Niedawno dopiero wywieźli… a te pełne reklamówki? Stare, przymarznięte w starym śniegu i świeże, oparte o pojemniki? A to biedota z pensjonatów w nocy zostawia he he…. Kto, wczasowicze? Wszyscy, właściciele też. Jednemu powiedziałem, jak z psem wyszedłem, a on do mnie sp…..j! Mamy nowy wątek, stary jak świat – podrzucanie śmieci. Ale to już inna bajka, niestety aktualna na okrągło, nie tylko zimą.
nadpłata za śmieci nie powinna powstać, bo to jest podatek! Miasto nas oszukuje , czy podatki też się nadpłaca i miasto sobie bierze dla siebie?! Czy ma obowiązek zwrócić lub zaliczyć na poczet następnych wpłat? Niech się ktoś w końcu w tym urzędzie obudzi, jak pan burmistrz tak dobrze interweniuje w sprawie śmieci, to niech zrobi porządek z nadpłatą za śmieci i odda mieszkańcom ich pieniądze, bo to zwykły przekręt jest. A może Pan Burmistrz nie wie, ze łamie prawo?