Przedstawialiśmy na łamach GŁOSU przypadek >>>odmowy wydania nowych warunków przyłączenia do sieci gazowej, jaką otrzymał na początku czerwca od PGNiG jeden z mieszkańców naszego miasta. Obecnie sytuacja w Szklarskiej Porębie idzie o krok dalej. Innemu mieszkańcowi, PGNiG, ręką Sekcji Obsługi Klienta w Zgorzelcu, wysłał informację o odmowie zawarcia umowy o przyłączenie do sieci gazowej. Mieszkaniec złożył 2 sierpnia wniosek dla domu jednorodzinnego. Od tego samego PGNiG dostał wcześniej, bo 31.10.2017 r., warunki przyłączenia do sieci. Do końca października 2019 r. pozostają ważne.
Ale nie w Szklarskiej Porębie. Ponowna analiza przyłączenia wykazała, że nie spełnia ono warunków technicznych, gdyż została wyczerpana przepustowość gazociągu zasilającego obszar, gdzie znajduje się nieruchomość.
Dom jest w budowie, pozwolenie na budowę wydane na podstawie projektu budynku ogrzewanego kotłem gazowym. C.w.u. także uzyskiwana dzięki spalaniu gazu. Można powiedzieć, że słusznie go pokarało. Gaz chciał spalać, a mówią wszędzie, że go coraz mniej ma być. Projekt domu zakłada na szczęście alternatywną możliwość ogrzewania budynku i pozyskiwania c.w.u. pompą ciepła powietrze-woda. Należy dodać, że jakakolwiek zmiana źródła ogrzewania nie jest odstępstwem istotnym w myśl prawa budowlanego. Jedynie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego może zastrzec obowiązek zastosowania konkretnego ogrzewania. Zdaje się, że takich zapisów w Szklarskiej Porębie się nie stosuje.
Więcej gazu z gazociągu w gminie nie będzie. O potrzebie rozbudowy sieci gazowej mogliśmy już przeczytać w Studium z 2007 r. Tylko, że nam się czasy zmieniają. Gaz, choć klasyfikowany wciąż jako “ekologiczne” źródło energii, jest kopalny, a jego zasoby są ograniczone. Chyba, że wykorzystujemy gaz pochodzący z oczyszczalni ścieków i składowisk odpadów. Niemniej jego spalanie pozostawia ślad ekologiczny. I to znaczny. Tak, jak w przypadku uwiądu w segregacji śmieci i pozyskiwania z nich wartościowego surowca, tak w przypadku gazu, zaistniał w tym roku poważny przyczynek dla naszej gminy do ucieczki w przód. Praca radnych i urzędników powinna wpierw zaowocować zmianami w gminnym programie poprawy jakości powietrza. Należy odpowiednio skalkulować poziom dopłat, aby mieszkańcy zaczęli korzystać z alternatywnych źródeł energii. A dalej? Tylko nie inercja, pliz!
2019 Michał Pyrek
W dniu 26.06 br. w UM odbyło się spotkanie z przedstawicielką spółki PGNiG, na którym padła informacja, że będą wydawane dodatkowe warunki na zwiększenie dostaw gazu dla mieszkańców Szklarskiej Poręby, którzy mają już przyłącza gazowe. Rzecz szczególnie istotna dla tych, którzy chcą zmienić ogrzewanie na ekologiczne i skorzystać np. z miejskiego programu niskiej emisji. Pomimo wielokrotnych monitów i wpisów do protokołów z posiedzeń komisji gospodarczej RM do dziś nie dostarczono takiego pisma do potencjalnych zainteresowanych. (Czeka min. Pan Jacek z ul. Leśnej, o którym pisał radny Przybylski w swojej interpelacji).
Panie Burmistrzu wiem, że wielu spraw nie potrafi Pan załatwić, wielu nie chce się Pan podjąć. Ale sprawić by dostarczono do UM pismo, które zadeklarowała przedstawicielka PGNiG, tak by ułatwić życie mieszkańcom miasta chyba nie przekracza Pańskich kompetencji?