Komitet “Lepsza Szklarska Poręba”, jako pierwszy, zorganizował pierwsze spotkanie publiczne. W środę 19. września br. w kawiarni Kaprys zebrało się około 50 osób. Bardzo krótko zaprezentowały się dwie kandydatki na radnych, panie Marzena Filusz i Joanna Krawietz. Spotkanie zdominował Ryszard Rzepczyński, kandydat na burmistrza. Jak na każdym spotkaniu tego typu, było dużo planów, obietnic, zapewnień, że damy radę. Kandydat mówił o konieczności oszacowania pojemności noclegowej miasta do roku 2040, o wciągnięciu gestorów bazy do współdecydowania, na jakie cele ma być przeznaczana opłata miejscowa.
Obiecał budzenie świadomego, młodego pokolenia przez stworzenie młodzieżowej rady miasta. Zapewniał troskę o seniorów, proponował stworzenie rady seniorów. Odpowiadając, oczywistym oczekiwaniom zebranych, poruszył ceny wody. KSWIK musi czuć oddech mieszkańców na plecach – mówił. Sugerował możliwość wyjścia miasta ze spółki wodociągowej, ale dodał, że to będzie się wiązało ze spłatą naszej części kredytów. Trzeba to przemyśleć. Zaznaczył zalety budżetu partycypacyjnego z podziałem na dzielnice miasta. Zapewniał, że mówi o znanych sobie sprawach, które przerabiał w czasie swojej 12-letniej kariery samorządowca. Poruszył kwestie parkingów, komunikacji samochodowej i obwodnicy miasta. Wspomniał o możliwościach utworzenia bulwaru nad rzeką Kamienną, bo Szklarska Poręba jak wiele polskich miast, jest odwrócona tyłem do swojej rzeki. Zasugerował zalety stworzenia w Szklarskiej Porębie strefy uzdrowiskowej i czerpaniu z tego korzyści. Ogłosił uruchomienie nowej strony internetowej swojego komitetu. Można na niej poczytać o tym, co poruszył w swoim wystąpieniu oraz przeanalizować cały program wyborczy jego grupy.
Kandydat wspomniał o zaletach obywatelskiego nieposłuszeństwa. Posłużył się przykładem wsi Bieczyno w gminie Trzebiatów. W 2009 roku wszyscy mieszkańcy nie poszli do wyborów do Europarlamentu w solidarnym proteście przeciwko samorządowcom, którzy nie zbudowali drogi, mimo obietnic wyborczych. Mieszkańcy wygrali, gmina drogę zbudowała. Żeby pan R. Rzepczyński nie wypowiedział tego w złą godzinę! A co będzie, jak zostanie burmistrzem i nie dotrzyma obietnic? Obywatelsko rozbudzeni mieszkańcy Szklarskiej Poręby urządzą pokazowe akcje w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego i będzie awantura z relacjami w TVN!
Wystąpienie kandydata przyjemnie brzmiało, a jaka będzie “bieżączka” samorządowa? Siedzący na sali, obecny konkurent Ryszarda Rzepczyńskiego, Grzegorz Sokoliński długo kiwał głową słuchając – zrobimy… zbudujemy… damy radę… można… trzeba… należy… Wydawało się, że miał na ten temat coś do powiedzenia.
Linki.
Protest we wsi Bieczyno – materiał TVN z 2009 roku.
Strona internetowa komitetu Lepsza Szklarska Poręba.
Wykorzystano materiał TVN, Facebook, www.szklarskaporeba.pl,
Faktycznie czekaliśmy na pytania Pana Grzegorza Sokolińskiego, ale niestety nas nie zaszczycił… Tak, wiem, miało miejsce otwarcie Juny. Ja rozumiem, że Pan Grzegorz Sokoliński pewnie nie raz się odbił od ściany, pełniąc obowiązki Burmistrza, i stąd jego “hiperrealizm”. Jednakże bez odpowiedniej dozy zapału i przeświadczenia, że “chcieć, znaczy móc”, powinno się w ogóle odpuścić. Na spotkaniu sprawiał wrażenie zmęczonego, sceptycznego, nawet znudzonego. Myślę, że nie do końca przemyślał swój krok, decydując się na kandydowanie. Duża część mieszkańców nie zadowoli się już Burmistrzem, który jedynie “zasiada na stolcu” w UM i z wyżyn niedosiężnych wyznacza kierunek marszu, mając mieszkańców za audytorium. Potrzebujemy zapału i społecznej burzy. Ryszard to gwarantuje, a my go w tym wspomożemy.
Realizacja programu Pana Rzepczyńskiego – nie wiem dlaczego brakuje tam kolejki podziemnej ?- sprawi że Szklarska finansowo nie podniesie się przez dziesięciolecia. Tu nie chodzi o sceptycyzm. Tu chodzi o to, że Rzepczyński idzie po bandzie bo nie ma nic do stracenia. Walczy o stanowisko za wszelka cenę. Jak przegra to po prostu zniknie ze Szklarskiej. Kandydaci którzy są mieszkańcami naszego miasta na obietnice “szklanych domów” nie mogą sobie pozwolić, bowiem bez względu na wynik wyborów oni w tym mieście pozostaną. A opowiadając takie bajki utraciliby prędzej czy później wiarygodność. I trudno by im było spojrzeć mieszkańcom w oczy. A Rzepczyński jeśli wygra wybory i swoich obietnic nie zrealizuje (bo nie będzie w stanie) nikomu w oczy patrzeć nie będzie musiał. skończy kadencję i wróci do Karpacza. To jest ta największa różnica.
Taka uwaga mogłaby pojawić się na spotkaniu. W sumie nieważne co by kandydat odpowiedział, bo trwa kampania 🙂 ale to jest dobry strzał! Zakłada Pan poczucie odpowiedzialności kandydata, który będzie chodził po tych samych ulicach, co my.
A co do kolejki podziemnej – było coś o kolejce nadziemnej, takiej małej gondoli przewożącej ludzi nad ulicami miasta 🙂
Hmmm… Ciekaw jestem programu wyborczego konkurencji. W ostatnich wyborach wygral człowiek który programu nie mial. Mowił, że chciałby żeby Szklarska wyglądała tak jak kiedy on byl dzieciakiem. Obawiam sie, ze po 4 latach jego kadencji tak nie wygląda. Jemu juz podziekujemy. Smiesza również zarzuty, że pan RR nie ma tego policzonego. Eh.. dobrze, że pan GS ma plan jak zrobić obwodnice… heheh no realizuje ten plan juz bardzo dlugo zaczął jeszcze z panem AW i do dzis obwodnicy nie ma. Eh szkoda gadac.
Nie wiem co tam Pan Rzepczyński ma policzone. Niewątpliwie liczy na zysk wyborczy swoich bajek. Wspólnie zresztą policzymy ile osób w Szklarskiej się na to nabierze. Pytanie zasadnicze – dlaczego tego wszystkiego nie zrobił w Karpaczu podczas 10 lat sprawowania urzędu???? Dlaczego skoro jest takim fachowcem nie kandyduje w Karpaczu ? – nie było propozycji? Nie specjalnie za wyszło Karpaczowi rozliczenie dotacji na inwestycję przebudowy ulicy Parkowej oraz budowy tunelu pod stokiem Kolorowa. 2 miliony złotych do zwrotu !!! W tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo w 2013 r. po zawiadomieniu ówczesnego wojewody. Przez długi czas postępowanie było jednak zawieszone i nie interesowało prokuratorów. Dopiero po zmianie prokuratora okręgowego w Jeleniej Górze sprawa trafiła do doświadczonego śledczego, który był bezlitosny dla lokalnego układu. Obok byłego burmistrza zarzuty usłyszało jeszcze siedem osób!!! Nawet z zakupem śmieciarki Karpacz miał kłopoty. tam też pojawił się problem zwrotu dotacji – 200 tys dla UMWD
Często w czasie realizacji projektów byliśmy zaskakiwani przez zmieniające się przepisy. Tak było w wypadku pozyskania pieniędzy na śmieciarkę. Nasze odwołanie okazało się skuteczne. Pieniędzy nie musieliśmy zwracać. Pod tym linkiem w sposób możliwe najlepszy jest opisane cała sprawa zmian prawa, które wpłynęły na powstanie tej sytuacji: https://www.jelonka.com/karpacz-nie-bedzie-musial-oddawac-pieniedzy-za-smieciarke-54897
No tak ze śmieciarką się udało 🙂 Ale to była dużo mniejsza sprawa niż 2 miliony za ulicę Parkową i tunel. Niepokojące jest również, że autor tak wielu ‘efektownych” pomysłów dla Szklarskiej pisze o zaskakujących przepisach. A skoro już wspomina Pan media to właśnie szerokim echem medialnym odbiła się przecież afera podsłuchowa w Urzędzie w Karpaczu i to również za Pańskiego tam urzędowania.
Raadeek. Porównaj sobie rozwój Karpacza czy Świeradowa a rozwój Szklarskiej 😉 Kupa śmiechu… I o czym tu mowa. Co ci zależy- chcesz lepiej dla Szklarskiej czy tak jak było do tej pory??? Po co ten atak. Ważne, żeby pojawił się ktoś kto potrafi rozwinąć Szklarską a nie Jakuszyce i obrzeża. Jeśli masz kontakt z turystami to zapewne wiesz co mówią… ” jesteśmy tu ostatni raz…”, “jesteśmy zawiedzeni” itp. Ileż tego można słuchać i tłumaczyć się kiepskimi władzami. To naprawdę boli!
To nie jest atak tylko kilka prostych pytań o czystość intencji. O transparentność. A nie o chowanie tematów niewygodnych. Skoro mam powierzyć komuś zarzadzanie miastem na kolejne 5 lat to muszę mieć do niego zaufanie. Do Pana Ryszarda póki co nie mam i jak mam go nabrać skoro mi nie pozwalasz pytać. Rozwój Karpacza i Świeradowa do których oczywiście można mieć pewne zastrzeżenia zwłaszcza o płynność finansową oparty był jednak o pewną ciągłość długofalowej polityki. Bogdan Malinowski był burmistrzem trzy kadencje i mógł swoje plany realizować. Roland Marciniak jest burmistrzem trzy kadencje i może swoje założenia realizować. U nas co wybory to zmiana. Co cztery lata zaczynamy ciągle od nowa. Po Misiuku Wichniak, po Wichniaku Sokoliński, po Sokolińskim Graf. Teraz słyszę po Grafie Rzepczyński i tak da capo. Żadnemu nie pozwoliliśmy dokończyć swoich planów. Co cztery lata jesteśmy ciągle na starcie. Nowe plany, nowe pomysły, nowe koncepcje. Ciągłość kuleje. Kontynuacja mizerna. Wieczna kłótnia. Patrzymy tylko na to co poprzednik spieprzył a nie co dobrego udało się zrobić.
Nie tylko ja jestem autorem pomysłów dotyczących lepszej Szklarskiej Poręby, o niektórych szczegółowo może Pan/Pani przeczytać na stronie: http://www.lepszaszklarskaporeba.pl/
Bardzo jestem ciekawy, które Pan/Pani uważa za najbardziej “efektowne”.
Budowa tunelu spowodował możliwość powstania w Karpaczu deptaka. Koszt inwestycji wyniósł ponad 18 mln złotych. Udało się uzyskać ponad 9 mln dofinansowania. Z oszczędności powstałe w wyniku rezygnacji z budowy ekranów dzwiękochłonnych wyremontowane zostały kolejne drogi, mimo to wojewoda uznał iż miasto musi zwrócić część dotacji, a ówczesny burmistrz musi ponieść konsekwencje tego faktu. Szczegółowo opisano to zdarzenie na: https://www.nj24.pl/article/prokurator-oskarza-bylego-burmistrza-karpacza?quicktabs_najczesciej_czytane_qt=2
Od razy uprzedzę następne Pana/Pani pytanie: wobec mojej osoby nie toczyło się i nie toczy żadne postępowanie prokuratorskie oraz co ciekawe w ostatnich 10 latach nawet nie otrzymałem żadnego mandatu.
Rzeczywiście w 2014 roku w jednym z pomieszczeń UM znaleziono urządzenie podsłuchowe. Więcej o tym zdarzeniu w informacji na stronie: http://jeleniagora.naszemiasto.pl/artykul/podsluch-w-urzedzie-miejskim-w-karpaczu-znaleziono,2415843,artgal,t,id,tm.html
Podsłuch – rzecz paskudna. Na wskazanej przez Pana R.Rzepczyńskiego stronie jest info z 2014 roku. Czy można prosić o więcej danych, np. czy i jak sprawa się zakończyła? Gdyby rzecz była jedną z szeregowych aferek to każdy może sobie coś tam “wyguglać”. Rzecz dotyczy jednak okresu, gdy obecny kandydat na burmistrza był w Karpaczu zastępcą burmistrza.