Smród ścieków komunalnych nie jest jeszcze oficjalnym witaczem Szklarskiej Poręby, ale pośród wielu osób powoli zdobywa należne mu miejsce. Smród ten oburza jednak jedynie mieszkańców. Wszystkie urzędy nabrały wody w usta i udają, że smakują na języku znakomity cognac, gdy tymczasem między policzkami mają gówno. Ulica Granitowa jest daleko od Ponurej Małpy, ul. Prusa także. “Król jest nagi” – zdaje się, że znowu GŁOSowi przypadła rola stwierdzenia faktu, o którym wszyscy wiedzą, mówią, ale nikt nic z nim nie robi. No to popatrzcie drodzy Państwo, jak gówno-woda miesza się z rzeką Kamienną. Podoba się?
Wypust o zwiększonym stopniu zmętnienia – techniczne określenie stosowane przez KSWiK na ponadnormatywny spust ścieków do rzeki (czy to to?)
Co robi z Kamienną oczyszczalnia ścieków widać powyżej, gdy do zanieczyszczonej przez oczyszczalnię rzeki wpływa woda płynąca powyżej Ponurej Małpy (widzimy ujście kanału elektrowni wodnej).
Każda instalacja oczyszczająca ścieki funkcjonuje w ramach przyznanego przez organ pozwolenia wodno-prawnego. Pozwolenie to określa miejsce zrzutu oczyszczonych ścieków i ich roczną ilość. Pozwolenie wodnoprawne dla oczyszczalni przy ul. Hofmana w Szklarskiej Porębie opiewa na 730 tys. m3 rocznie. W raporcie o stanie Miasta Szklarska Poręba za rok 2019 możemy przeczytać, że w 2019 oczyszczalnia odprowadziła do środowiska (czyli do Kamiennej) ponad 776 tys. m3 ścieków. Czyli 46 tys. m3 ponad przyznane pozwolenie. To jest 46 milionów litrów ścieków. 126 tysięcy litrów dziennie ponad wyznaczoną pozwoleniem normę. Pisząc obrazowo: 840 wanien 150-litrowych dziennie. W przypadku, gdy oczyszczalnia odbiera większy, niż może oczyścić wolumen ścieków, to przestaje pracować zgodnie z procesem technologicznym oczyszczania. Musi odprowadzać, żeby zacytować byłą prezes KSWiK Agnieszkę Kryszkowską, ścieki o zwiększonym stopniu zmętnienia. Czyli mówiąc mniej skrycie, niedostatecznie oczyszczone, przekraczające normy zawarte w rozporządzeniu Ministra Środowiska w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi.
Problem bierze się głównie z niekontrolowanego rozrostu infrastruktury noclegowej i turystycznej w Szklarskiej Porębie w ostatnich latach. Coraz to nowe obiekty są podłączane do sieci kanalizacyjnej. Czy wiedząc o niewydolnej instalacji oczyszczającej ścieki w Szklarskiej Porębie, Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji w pełni świadomie wydawał kolejne warunki techniczne przyłączenia do sieci wodno-kanalizacyjnej? Jeśli tak, to w czyim interesie działa spółka, której udziałowcem jest gmina Szklarska Poręba? A jeśli nieświadomie, to czy ktoś kontroluje działania spółki? Czy robi to Rada Nadzorcza pod przewodnictwem Feliksa Rosika? Niech przemówią fakty dostarczone przez KSWiK do raportu o stanie Miasta Szklarska Poręba w 2019 roku. Tylko w 2019 roku KSWiK wydał warunki techniczne na odbiór ścieków na 226 tys. m3. Nawet uwzględniając, że w 2019 roku według KSWiK straciły ważność warunki na łączną ilość 145 tys. m3 odbieranych ścieków, to mamy 81 tys. m3 na plusie. Przy 776 tys. m3 ścieków odprowadzonych do środowiska w 2019 daje to przyrost ponad 9,5% wolumenu ścieków. Przypomnijmy raz jeszcze: pozwolenie wodnoprawne, które obowiązuje do grudnia 2027 roku, zezwala na odprowadzenie 730 tys. m3 ścieków. Ani metra sześciennego więcej. Niewypełnianie zapisów pozwolenia powinno owocować jego cofnięciem. Tymczasem ścieki płyną. Tak wygląda ochrona wód w Polsce.
Kliknij na zdjęcie i obejrzyj filmik z nagranym zrzutem ścieków.
Oprócz naruszenia zapisów ustaw i rozporządzeń: Prawa wodnego, Prawa o ochronie środowiska, rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub do ziemi, mamy do czynienia z naruszeniem prawa podstawowego, czyli Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. W art. 86. Konstytucji możemy przeczytać:
“Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie.“
Dlatego Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu Sudetów Zachodnich “Przełom” zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez KSWiK wobec środowiska. Zawiadomienia zostały wysłane także do innych organów mających w zakresie swojej działalności ochronę środowiska. Zawiadomiono:
Wody Polskie
Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska
Departament Ochrony Przyrody w Ministerstwie Środowiska
Państwowy Inspektorat Sanitarny
Karkonoski Park Narodowy
Burmistrza Piechowic
Burmistrza Szklarskiej Poręby
Prezydenta Jeleniej Góry
2020
W Jakuszycach poniżej stacji Müller i hotelu Jakuszyce strumyk także bardzo aromatyczny.
Pan Burmistrz i radni nie widzą problemu, bo molochy dadzą po parę złotych na imprezę i wszyscy zadowoleni. Kolejne olbrzymy stawiają na Hoffmana ciekawe gdzie je podłączą. Okoliczni mieszkańcy już powinni protestować. Najlepiej włodarzy wysłać pod namiot na Ponurej Małpie i niech się popluskają w Kamiennej.
Wszystkie osoby odpowiedzialne w kswik za wydawanie zezwoleń wbrew pozwoleniu wodno prawnemu powinno odpowiadać za spowodowanie katastrofy ekologicznej.
Milczący burmistrz Graf po przeczytaniu tego artykułu ma okazję na wymianę przedstawicieli Szklarskiej w kswik chyba że dalej będzie milczał jak w przypadku nieprawidłowości czynionych przez dewoperow, Perły, d. Wzrok. Radni powinni spowodować kontrolę poboru wody i zrzutu ścieków przez apartamentowce. Przy takim podejścu pracowników kswik do wydawania warunków, mogą tam być nieprawidłowości. Mieszkańcy płacą za wszystko za inwestycje kswik jak i nową oczyszczalnie ścieków
Nic tylko zacząć działania zaczepne. Można nałapać gnojówki z Kamiennej do baniaka i wylać przed urzędem, ale mściwa władza odparuje oskarżeniami o zatruwanie środowiska. Proponuję bezpieczną wersję – nałapać gnojówki do słoików po ogórkach i wysyłać cyklicznie do urzędu. Niech burmistrz Graf powącha, bo jak przejeżdża obok gnojowiska ukochaną skodą, to zakręca szyby. Głupi nie jest. Happeningi zawsze zwracają uwagę, a tego boi się słaba władza.
Na “Gospodarną” ripostę, że burmistrz nie ponosi winy za niezborne decyzje KSWiK i Powiatu odpowiadam – jasne, że nie, ale ponosi ODPOWIEDZIALNOŚĆ jako szef miasta. To jest niemiły aspekt stanowiska kierowniczego. Niby każdy o tym wie, ale pazernie rwie się do władzy, bo władza to waaaadza! A tu się zdarza, że podwładny nawali, szef odpowiada, a czasem wylatuje. Wywalenie podwładnego to mała pociecha. Kampanijne wygłaszanie słodkości o zaletach kandydata na stanowisko zawsze spotka się z zimną weryfikacją w realu. Krok po kroczku to nadchodzi. Ktoś w końcu wystawi burmistrzowi M. Grafowi rachunek. Wywieźcie go ze stanowiska. Im później to nastąpi, tym gorzej dla miasta.
https://youtu.be/FJvS7HGpoBA piękny spot z wakacji. A hasło dla turystów w Szkl chcących odwiedzić Piechowice powinno brzmieć ” odwiedź Piechowice, twoja kupa już tam płynie”.
W roku 2019 już wszyscy “czuliśmy” problem. Przypominam wszystkim “Śmierdzący Festiwal Piosenki Turystycznej przy Ponurej Małpie” (pewnie dla wizerunku miasta lepiej jest, że w tym roku odbywał się tylko w “sieci”).
Już wtedy, na spotkaniu z przedstawicielami KSWiK padały “mętne” tłumaczenia, że mieścimy się w wydajności oczyszczalni, a problemy są tylko czasowe przy weekendowych szczytach w sezonie.
Jedyną w miarę sensowną informacją, jaką otrzymaliśmy z ust Burmistrza było zapewnienie o nie wydawaniu warunków przyłączenia do kanalizacji miejskiej obiektów większych niż domy jednorodzinne.
A tu proszę: 620,54 m3 ścieków DZIENNIE co rocznie oznacza ponad 227 000 m3 ścieków w wydanych nowych warunkach podłączeń do sieci miejskiej w 2019!!!!
Biorąc pod uwagę, że średnio mieszkaniec zużywa 3 m3 ścieków na miesiąc, mnożąc przez statystyczną 4-osobową rodzinę = 12m3 ścieków miesięcznie, musielibyśmy podłączyć 1875 domów jednorodzinnych w mieście!!!!! Czyli nowe 7500 mieszkańców!!!! Zamiast tego wydaliśmy pozwolenia dla 79 obiektów, które produkują średnio miesięcznie 284 m3 ścieków czyli są to domy jednorodzinne z 95 mieszkańcami w każdym!!!!!!
Jak to jest możliwe, że KSWiK przyłącza nowe obiekty, gdy cyfry jasno pokazują, że operuje poza otrzymanym pozwoleniem wodno-prawnym?
Jak to możliwe, że Miasto w osobie Burmistrza Grafa nie reaguje, choć nie jest “petentem”, a “współwłaścicielem” spółki – Szklarska Poręba posiada 19,8 % udziałów w KSWiK.
Czy leci z nami pilot??!!
Panie radny w interesie mieszkańców proszę skierować te pytania do odpowiednich instytucji aby w końcu osoby odpowiedzialne za zniszczenie rzeki poniosły odpowiedzialność. W głowie się nie mieści że tak mogą działać instytucje samorządowe. Może faktycznie pan Rosik odniósł by się do tych zarzutów może na Sesji RM w końcu za coś bierze pieniądze
Do: Piotr Kozioł (22/08/2020 o 19:06)
Odpowiadam na pytanie Pana Radnego, w kwestii ustalenia miejsca przebywania pilota – w godnej skodzie.
Zadaniem burmistrza jest sprawowanie nadzoru właścicielskiego nad spółką komunalną. Przedstawiciel gminy w Radzie Nadzorczej jest tylko jednym z narzędzi sprawowania tego nadzoru.
Wydawanie warunków technicznych na odbiór ścieków w momencie gdy zrzucane ścieki przekraczają wartości z pozwolenia wodno-prawnego świadczy o totalnej bezmyślności. Jestem ciekawy jakich argumentów użyli wnioskodawcy?
Jeśli w ubiegłym roku, latem smród w Kamiennej był znakiem rozpoznawczym wjeżdżania do Szklarskiej to jestem ciekawy jakie działania z racji nadzoru właścicielskiego podjął Pan Burmistrz?
Pytanie “czy leci z nami pilot?” stało się pytaniem retorycznym, pilot stracił kontakt z ziemią i samolotem którym powinien kierować.
Ta oczyszczalnia to w ogóle jakieś nie porozumienie. Smród wszędzie, że w domu nie można wysiedziec… much cała mała, A Pan z oczyszczalni powiedział, że gdzie jest gówno tam będą muchy… To jest kpina! Żarty sobie robią z mieszkańców. Ulica Brzozowa smród taki, że na wymioty ciągnie. Teraz razy dwa bo i od rzeki ciągnie. Niech ktoś się w końcu tym zajmie!!! Nasze prośby i interwencje nie pomogły, w końcu będzie trzeba sięgnąć po inny sposób i jak może telewizja typu Uwaga! Się tym zajmie w końcu zrobi się porządek!!!
Upewniłem się w tym że to faktycznie deweloperzy rządzą tym miastem a przysługi czynione przez urzędników nie są za darmo. Zniszczone ulice przy budowie apartamentowców remontuje gmina, brak oczyszczalni ścieków, pozwolenia na podłączenie zrzutu ścieków są wydawane czego efektem jest wydanie warunków zabudowy, wszyscy decydujący wiedzą że wydolność oczyszczalni dawno się skończyła. Więc decydenci są mało rozgarnięci albo jak na wstępie nie robią tego za darmo. W jednym i drugim przypadku powinni ponieść konsekwencje.
Przecież wiadomo że większość kadry urzędniczej mieszka poza Szklarską i mają to gdzieś co tutaj się dzieje. Ale za niedługo będą się jąkać przed kamerami TVN i POLSATU
Ludzie czs na zmiany taki burmistrz i rada miasta nic nie robią w tej sprawie. Trzeba ich odwołać.
Dość! Gdzie i kiedy zrobić porządny protest!!?! Dość, dość, dość tych apartamentów!!!! Serio płakać się chce!!! Liczyłam głosując na Pana Grafa, że kocha swoje miasto. Pełne łąk lasów i spokoju, ale mocno się zawiodłam. Miał być już spokój… A tu proszę nowa inwestycja na Hoffmana, ma być (już niedługo) na Demokratów… Czerwony szlak na wysoki Kamień. Widzieliście, co tam się pobudowało?!?!?! Masakra! Gdzie te łąki gdzie ten spokój?! Serio, miasto nie jest z gumy. Mam dość.
O fatalnej lokalizacji oczyszczalni ścieków w Szklarskiej Porębie mówiło się i pisało bardzo wiele. Również o absurdach jej działalności. Często te same osoby, które dziś chętnie krytykują obecne władze… Oszczędnością nazywały pompowanie 80% ścieków w Szklarskiej Porębie pod górę. A przecież początkowo w/g projektu na realizacje którego zostały rozstrzygnięte przetargi, zrzut ścieków miał odbywać się grawitacyjnie, wzdłuż rzeki Kamiennej, dziś działa tu sanitarny kolektor tłoczny, którym ścieki są pompowane pod górę. Kiedy Komitet “Marysin” zwracał na to uwagę był wyśmiewany, a wśród prześmiewców prym wiódł, “zatroskany” dziś losem śmierdzącego miasta Pan Olszewski. Jak ma nie śmierdzieć skoro już w chwili powstawania była za mała na miejskie potrzeby. To jak z Polonezem w PRL. Jeszcze nie zjechał z taśmy montażowej FSO a już był przestarzały. Dziś larum, bo śmierdzi. A czego się spodziewaliście? Macie swój KSWiK którego wszyscy burmistrzowie wcześniej tak kurczowo się trzymali nie rozumiejąc jednej zasady. Dla spółki woda jest towarem a nie dobrem. Dziś smród z oczyszczalni jest smrodem przeszłości która wypełzła na powierzchnie. Jak można było bez opamiętania wydawać decyzje o Warunkach Zabudowy mając niewydolna oczyszczalnię???? Nikt nie pyta? Jeśli mam uwierzyć że do tej pory było dobrze a przyszedł Graf i to spieprzył to jest to bajka dla głupich. Tych samych, którzy narzekają na smród i jednocześnie protestują w Sądach przeciwko rozbudowie oczyszczalni.
Do Gościa wtorkowego z 25.08.2020 o 12:12
Moim zdaniem lepszym adresatem Pańskich pytań będzie pełniący obecnie funkcję z-cy burmistrza Zbigniew Misiuk. Do listopada 2006 roku był burmistrzem naszego miasta. 31 lipca 2006 roku gmina Szklarska Poręba dokonała przeniesienia prawa własności posiadanej infrastruktury (obiektów i urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych) na rzecz Spółki Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji. Może zna odpowiedzi na dylematy odnoszące się do sensowności realizacji podnoszone w Pańskich pytaniach. Co do obecnego burmistrza Pana Mirosława Grafa, to odsyłam Pana do ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków z 7 lipca 2001 roku, zwłaszcza do artykułu 18a i 18e oraz 21 ust. 4 tejże ustawy.
Wstydzę się za miasto: smród, brud w naszym mieście, oczyszczalnia nie jest w stanie przerobić tyle odpadów, kosze pełne. Wstyd. Wstyd, kiedy to się wreszcie zmieni. Pozdrawiam Pana Burmistrza i proszę zająć się tym problemem. My tu mieszkamy i słuchamy, co turyści o naszym mieście mówią.
Do Gościa wtorkowego.
Po pierwsze, anonimie – konkrety. Prześlij na adres redakcji screeny moich prześmiewczych, prym wiodących komentarzy pod adresem komitetu “Marysin”. Bzdety wypisujesz i do tego tchórzliwie, bo walisz mi po oczach anonimowo. Jak wyjdziesz z ukrycia to porozmawiamy.
Mam nadzieję, że na najbliższej sesji padna te wszystkie pytania i wtedy usłyszymy co włodarze mają do powiedzenia.
Nasza kochana Szklarska Poręba nie ma szczęścia, miasto nasze jest zaniedbane kosze pełne w centrum miasta, rzeka Kamienna brudna pełno butelek puszek. Zwracam się z prośbą do mieszkańców trzeba zrobić wreszcie porządek w tej sprawie. Zapraszam wszystkich na najbliższą Sesję Rady Miasta. Przy Ponurej Małpie smród fekalia płyną do rzeki, nie idzie tam iść na spacer.
Jesienią będą przyłączane kolejne obiekty hotelowe do sieci wód kan min Radisson, służby sanitarne w końcu zadziałają i np ogranicza ilość gości w obiektach. Jak myślicie kto będzie płacił odszkodowania? Oczywiście gmina bo wydała WZ zapewniając min odbiór ścieków. Kamiennej która stała się ściekiem schować nie darady. Będzie jak w tej piosence, Oj będzie się działo
W miejskim biuletynie napisano:
“Parametry w jakie wyposażono oczyszczalnię były wystarczające na rok 2010 ale najwyraźniej nikt nie wziął pod uwagę dynamiki rozwoju bazy turystycznej w mieście, o który przez lata usilnie zabiegano.”
Z treści artykułu wynika, że wydajność oczyszczalni oraz pozwolenia wodno-prawne wynoszą 2.000 m3/dobę czyli jak rozumiem maksimum ok.730.000 m3 rocznie. Z pewnością znacznie mniej, bo nie przekraczając wielkości dobowych w wysokim sezonie, w niskim sezonie jest znacznie mniej, więc rocznie wyjdzie pomiędzy 500 tys. m3 a 600 tys. m3. Tyle oczyszczalnia w normalnym trybie byłaby w stanie przerobić.
W biuletynie miejskim z 2012 roku przeczytałem, że w 2011 roku oczyszczalnia przyjęła 261.000 m3 ścieków. Czyli jej moce były odpowiednie, pozwalały na bezpieczne zwiększenie ilości ścieków o 100%.
Z biuletynu: “ale najwyraźniej nikt nie wziął pod uwagę dynamiki rozwoju bazy turystycznej” – ciekawe kiedy to się stało?
Ciekawy jestem jaki był roczny zrzut ścieków do oczyszczalni we wszystkich latach jej funkcjonowania?
Warto też prześledzić jakie były co roku sumaryczne wartości wydawanych warunków technicznych do przyłączenia?
Czy ktoś to w ogóle śledzi i kontroluje?
Czy leci z nami pilot?
Pan prezes kswik oświadczył, że zamierza jeszcze co najmniej 2 lata wykorzystywać rzekę Kamienna jak ściek tzn do czasu rozbudowania oczyszczalni. Oczywiście kosztem podwyżek wody i ścieków o ok 5 zł za m3. Fajnie cóż za radosna nowina. J