2.8 C
Szklarska Poręba
piątek, 29 marca, 2024

Ścieki i kasa

Mieszkańcu szykuj portfel niedługo zapłacisz więcej!!!

Oczyszczalnia ścieków oraz działania KSWiK są w ostatnim czasie gorącym tematem w mieście. Choć należałoby raczej powiedzieć śmierdzącym.

Działalność KSWiK można podsumować krótko: w zamian za jedne z najwyższych cen w Polsce za wodę i ścieki, otrzymujemy jeszcze „smród w gratisie”.

Nad przyczynami tychże cen chcę się przez chwilę zastanowić, głównie w kontekście ścieków.

W roku 2010 na progu funkcjonowania nowej oczyszczalni KSWiK „sprzedał” – czytaj odebrał – 248 790 m3 ścieków w Szklarskiej Porębie, rok później w 2011 wynik oczyszczalni to 261 489 m3 ścieków. Tak więc były to odbiory na poziomie 50% możliwości oczyszczalni (dane ze sprawozdania z działalności KSWiK za 2011 rok).

Przypominam, że już wtedy mieliśmy stawkę za odbiór (taryfa 2012) w wysokości 15,51 zł netto za m3 ścieków (bez dopłat).

Pamiętam, że jak mantrę powtarzano nam wtedy informację, że aby mieć szansę na niższe ceny musimy zwiększyć ilości przyłączeń do sieci. Zwłaszcza do oczyszczalni, by dzięki większemu wykorzystaniu jej potencjału, obniżyć koszty i dać szanse naszym mieszkańcom na niższe taryfy.

Założenie w zasadzie słuszne. Wszędzie jest tak, że im większa „produkcja” i lepsze wykorzystanie „bazy produkcyjnej”, tym niższe koszty. Cóż, okazało się, że ta logiczna zasada rynkowa nie obowiązuje w KSWiK.

Obecnie, tzn. w  2019 roku (na podstawie sprawozdania Zarządu KSWiK za 2019 r.), oczyszczalnia w Szklarskiej Porębie „sprzedała”- odebrała – 439 tys. m3 ścieków, tak więc „sprzedaż” oczyszczalni w stosunku do roku 2011 o 67 %,natomiast ceny dla mieszkańców za ścieki nie spadły, wręcz odwrotnie, wzrosły! Dzisiaj za ścieki płacimy 16 zł netto (cena bez dopłat).

Pytanie, jakie nasuwa się po tej krótkiej analizie jest następujące: kto pilnuje kosztów w KSWiK, skoro zyski jakie może generować takie przedsiębiorstwo są ograniczone zapisami ustawowymi. Gdzie jest nadzór właścicielski nad spółką, czyli gdzie jest Burmistrz, który reprezentuje udziały miasta w spółce (Szklarska Poręba posiada 19,8% udziałów w KSWiK na łączna kwotę ponad 30 mln złotych).

Dlaczego, jako mieszkańcy Szklarskiej Poręby, mamy najwyższe taryfy spośród gmin zrzeszonych w KSWiK, skoro to w naszym mieście generowany jest najwyższy przyrost sprzedaży?

Jest jeszcze wiele innych pytań – chociażby dotyczących tzw. ścieków przypadkowych. W 2019 r. było ich 338 tys. m3, to jest 77% ścieków sprzedanych!!! Jak to jest możliwe – mamy nową sieć, za którą płacimy w taryfie ciężkie pieniądze, a tu takie ilości „przypadków” i na dodatek śmierdzi, bo wydolność oczyszczalni jest przez to przekroczona (777 tys. m3).

Przez 10 lat nie uszczelnili sieci? Nie wyłapali nielegalnych przyłączy?

Właściwie to nie musieli się wysilać – my im za wszystko w taryfie zapłacimy.

Na koniec jeszcze jedna informacja, płynąca z decyzji o taryfach dla Szklarskiej Poręby z 22 października 2019 roku na najbliższe 3 lata. Wie o niej Burmistrz Szklarskiej Poręby, ponieważ jako reprezentant miasta w KSWiK je zaakceptował.

Ścieki od listopada 2020 mają kosztować 15,52 zł netto (UWAGA: obniżka o 3%). I tak ma być przez 12 miesięcy. Za to po roku czeka nas podwyżka o 19% do kwoty 18,49 netto.

Wg. zatwierdzonych taryf dla Szklarskiej Poręby w perspektywie 15 miesięcy mieszkaniec Szklarskiej Poręby zapłaci 31,78 zł brutto za m3 wody ze ściekami, a przedsiębiorca 33,04 zł. To kolejny rekord Polski.

Szykujcie Państwo portfele.

 

* wartości taryf podane bez potencjalnych dopłat

 

 

 

 

Piotr Kozioł – radny

 

- Reklama -

13 KOMENTARZE

  1. Gmina Szklarska Poręba reprezentowana jest w KSWIK-u przez Burmistrza Szklarskiej Poręby – Mirosława Grafa.
    Rada nadzorcza KSWiK: Feliks Rosik – Przewodniczący / były sekretarz Gminy Szklarska Poręba/, który praktycznie od początku działania spółki KSWiK reprezentował w niej interesy Gminy. Skutecznie?

  2. Dzień dobry, od razu zastrzegam ze to nie fake i nie jest to pytanie z podtekstem. Czytam tego typu newsy z przerażeniem, interesuje się sprawami tego typu, ale nachodzi mnie wątpliwość: z jednej strony jest władza z drugiej opozycja – zawsze tak jest. Wiec pytam bo nie znam się na administracyjnym prawie, ale czy nie ma w instytucjach samorządowych czy pozarządowych, czy nie ma kogoś/czegoś żeby zrobić z danym tematem porządek? Radni nie maja przebicia? Organizacje eko nie działają w rejonie? Dziękuje za merytoryczną odpowiedz, nie hejt i wyjaśnienie zasad sił w samorządzie i społeczności lokalnej Sz.P. Pozdrawiam

  3. Dramat miasta, jest coraz gorzej. Mieszkańcy są obciążani coraz większymi stawkami za wodę, za śmieci, za inne media, turyści płacą wyższe kwoty co roku za opłatę klimatyczną i drogo za wyciągi, a co w zamian? Plac zabaw – dwie huśtawki. Serce pęka.

  4. W artykule świetnie zdemaskowano działania KSWiK, który podłącza każdą nową inwestycje do sieci kanalizacyjnej. ŚCIEKI PRZYPADKOWE są wg KSWiK strumieniem, który nie wlicza się w strumień ścieków produkowanych przez osoby i podmioty, które mają podpisaną umowę, więc “papierowo” wydajność oczyszczalni jest ok. Działania KSWiK posiadają znamiona przestępstwa! Co do działań Burmistrza Grafa to cóż…. mieszkańcy wybrali to teraz mają co chcieli! Będą podwyżki, które zatwierdził Pan Graf! Może wyborcy zaczną oceniać Burmistrza za to co robi dla miasta, a nie jak ładnie się uśmiecha do kamery? Jest jeszcze inny aspekt braku działań władz miasta, które mało kto dostrzega: duże inwestycje są BEZPROBLEMOWO podłączane do sieci gazowej, a zwykli mieszkańcy są pozbawieni tej możliwości! Przykłady: Platinum Mointain, Zdrojowa Invest, byynki na Izerskiej, Stone Hill to tylko nieliczne przykłady!

  5. Głosami Ormana i Grafa gminy Piechowice, Podgórzyn i Kowary zostały na siłę przytrzymane w chorym KSWiK. Orman i Graf nie zgodzili się by mieszkańcy Piechowic, gm. Podgórzyn oraz Kowar przestali być “dojeni” przez KSWiK! Co dostaną od KSWiK za takie dobroduszne działanie Pana Mirosława Grafa mieszkańcy Szklarskiej Poręby? Ano podwyżkę,podwyżkę! Kto zapłaci za rozbudowę oczyszczalni w Szklarskiej Porębie? No kto: MIESZKAŃCY! Super, prawda? Kto wypracowuje zyski w KSWiK? Miasto, czyli mieszkańcy Szklarskiej Poręby! Co dostaną w zamian? Podwyżki i fałszywy uśmiech Burmistrza! Gdzie się ukrył Pan Rosik? Ach emerytura… No przecież i co??? Za głupotę TRZEBA PŁACIĆ!

  6. Dalej siedzieć na tyłkach i narzekać!
    Zebrać się i ruszyć na urząd na rozmowę z burmistrzem. A później do KSWiK.
    No chyba że lubicie być ruch… w du…

  7. Brawo, brawo, znów szykują się nam podwyżki za wodę i ścieki i co na to nasza władza? Uważam, jak tak dalej będą rządzić, jedyne co my mieszkańcy możemy zrobić – podziękować i zorganizować referendum. Nasze miasto brudne, rzeka zanieczyszczona. Czas na zmiany,………

  8. Czytam i własnym oczom nie wierzę!

    Ścieki przypadkowe w ilości 338.000 m3!!!!!

    Czy ktoś się nad tym zastanowił?
    W Łodzi znajduje się: “Basen o wymiarach olimpijskich, składa się z 10 torów, głębokość na całej długości wynosi 2,5 metra. W tak dużej niecce jest 3,5 miliona litrów wody.”
    3,5 miliona litrów to jest 3.500 m3
    Czyli do oczyszczalni w Szklarskiej Porębie wpływa “przypadkowo” prawie 97 takich basenów.

    Przypadek, rzeczywiście

  9. Jeden z właścicieli obiektu zupełnie „przypadkowo” wylewał dziesiątki metrów sześciennych wody wewnątrz budynku bez opomiarowania. Monitoring przepływów w oddziale KSWiK-u jakoś tego nie wychwycił. Zasadne jest pytanie dotyczące powstawania tz ścieków przypadkowych a zwłaszcza ich ilości. Przedstawione liczby wskazują, że ilość przedostających się do kanalizacji ścieków przypadkowych jest zatrważająco wysoka i powoduje na pewno duże problemy eksploatacyjne. Przy nowej instalacji kanalizacyjnej można wykluczyć dopływy wód obcych przez uszkodzenia ścian przewodów lub ich połączeń pod powierzchnią terenu. W terenie często można zauważyć włazy studzienek kanalizacyjnych usytuowane poniżej poziomu jezdni lub chodnika. Stan taki jest wynikiem uszkodzenia zwieńczenia studzienki przez ciężkie pojazdy, lub wadliwie postawionej studzienki. W powstałym w ten sposób zagłębieniu zbierają się spływające po powierzchni terenu wody deszczowe lub roztopowe, które następnie przedostają się do wnętrza studzienki przez otwory wentylacyjne lub służące do podnoszenia pokrywy włazu. Z dużą pewnością jako przyczynę dopływu wód przypadkowych do kanalizacji można podać nielegalne podłączenia do kolektorów sanitarnych wód opadowych i innych nie opomiarowanych, co przy stosunkowo nowych kolektorach nie powinno mieć miejsca. Skoro można zupełnie przypadkowo pobierać wodę bez opomiarowania, to można pewnie w ten sam sposób zrzucać ścieki o kanalizacji.

  10. W bilansie sprzedaży ścieków warto przedstawić jaki udział mają gospodarstwa domowe, a jaki pozostali dostarczyciele ścieków.
    Niestety nadal nie ukazała się obiecana informacja na temat warunków ugody zawartej pomiędzy właścicielem zalewanego obiektu a oddziałem KSWiK.

  11. Głosami Ormana i Grafa gminy Piechowice, Podgórzyn i Kowary zostały na siłę przytrzymane w chorym KSWiK. No cóż harce Kubielskiego trzeba było powstrzymać. Piechowicki skrzat nie rozumie jednej rzeczy, lub rozumie ale go to nie obchodzi : Spółka KSWiK ma zaciągnięte pożyczki i kredyty na ponad wiele milionów euro. Oczywiście dla gmin karkonoskich, drastyczne podwyżki cen za wodę i ścieki są poważnym zagrożeniem. Ciężko bowiem będzie prowadzić działalność turystyczną w przypadku gdy jednak wprowadzone zostaną stawki na poziomie powyżej 30 złotych. W sytuacji odwrotnej kłopoty z płynnością finansowa może mieć spółka, do której gminy wprowadziły swój majątek wodnokanalizacyjny w całości jak Kowary i Szklarska Poręba bądź w części jak pozostałe gminy, w formie aportu. Aport jest udziałem w spółce, gdzie aktywami są nieruchomości i stanowią własność spółki. Ewentualny upadek spółki wiąże się z utratą majątku. Powtórzę jeszcze raz UTRATĄ MAJĄTKU. I tego w zasadzie życzyłbym dziś Piechowicom. Ale tylko im, bo i Jacek ma pozostałych członków KSWIK w du..e. Ja rozumiem rozczarowanie Piechowic, ale nie jest winą mieszkańców Szklarskiej, że w Piechowicach do tej pory nie położono żadnej rury.

  12. Dla mnie nasuwają się dwa pytania dot. Smrodu w mieście PIERWSZE kto jest odpowiedzialny za zatruwanie środowiska i nas Mieszkańców unoszącym się metanem i bakteriami Koli? A co za tym idzie niechęcią do ponownego zostawienie kasióry w naszym Mieście i jednoczesnym spadkiem dochodów właścicieli bazy noclegowo -gastronomicznej i jednoczesnym spadkiem wpływów do Budżetu Miasta. Jest logiczne ,ze “Burmistrz” jako udziałowiec nie będzie “robił” we własne gniazdo i nie złoży do Prokuratury doniesienia ,gdyż tym samym będzie działał na szkodę Spółki ,ale od tego są prawnicy aby się w zgodności z prawem tym zająć. DRUGIE Dlaczego My Mieszkańcy mamy ponosić koszty niegospodarności i brakiem kompetencji Spółki za “lewe”dopływy wód do oczyszczalni ? Gdyż są to koszty własne Spółki dla nas nie istotne, za które my nie możemy ponosić odpowiedzialności.Wyjaśniam!!!Jak mi w domu z kranu woda kapie to nie odliczam tego od rachunku czy cofam licznik, tylko myślę… Albo będę w “plecy”-bom głupi i lewus do roboty albo poszukam usterki, wymienię kran na nowy i szczelny i po ptokach. Jednocześnie chciałem przypomnieć Burmistrzowi i Rajcom Naszym,że maja obowiązek działać w Naszym imieniu i w Naszej obronie za Nasze pieniądze a nie dla idei .

  13. Odopowiedź jest prosta. Za zatruwanie rzeki i smród w mieście jest odpowiedzialny KSWiK. Ten twór to taki postkomunistyczny niemal relikt. Spółka jest kolejnym dowodem na to że centralne zarzadzanie jest gównianym zarzadzaniem. KSWiK to w zasadzie studnia bez dna ale z wysokimi uposażeniami dla prezesa i członków zarządu. Burmistrzowie, czy ten obecny czy poprzedni pole manewru mają nikłe. Proszę zwrócić uwage na przykład Piechowic. Są członkiem spółki od 10 lat i inwestycja się tam nawet nie rozpoczeła a KSWiK pod zastaw piechowickiej oczyszczalni zaciągnął już kredyty. Piechowice oczyszczalnię wybudowały same jeszcze przed KSWiK i wniosły ją aportem jako udział w spółce. Chcą wyjść ze spółki i…nie mogą …a oczyszczalnia juz w zsadzie nie należy do nich – do czasu spłaty długów. KSWiK to chory układ. Ale ugrzęźliśmy tam po szyję. Powtórze jeszcze raz. Rozwalenie spółki to utrata całego majatku (oczyszczalnia i cała sieć) bowiem jest on zabezpieczeniem horrendalnych długów spółki. Więc po wyjściu ze spółki lub po doprowadzeniu jej do upadku albo gmina spłaca długi KSWiK albo syndyk sprzedaje oczyszczalnię i sieć wod-kan np. jakiejś niemieckiej firmie i wówczas za wode zapłacimy i 60 złotych. A teraz chętnie posłucham sensownych sugestii co w tej sytuacji robić. Przypomnę tylko, że wylewanie ścieków do lasu, na łąke czy do rzeki – jak w Czajce – nie wchodzi w grę i nie można tego będzie uznać za sensowną sugestię.

Skomentuj Ryszard Głodek Anuluj odpowiedź

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje