14.1 C
Szklarska Poręba
piątek, 29 marca, 2024

Samotność

Zauważyłam, że powiedzenie komuś „jesteś samotny” stało się jakby obelgą. Czy samotność oznacza ułomność życiową?
Nikt nie chce być samotny, ale życie jest życie, zwłaszcza w dzisiejszej dobie. Większość z nas jest samotna. Nawet jeśli mamy niemałe stadko dzieci żyjących już swoim życiem, nawet jeśli mamy prawdziwych przyjaciół, którzy są z nami w trudnych chwilach, ale to nasze, nie ich życie. A jak często w związkach czujemy dojmującą samotność, bolesną, bo w rzekomej emocjonalnej bliskości. Śmiem twierdzić, że wszystkich nas to dotyka (i zawsze ludzkość dotykało), no chyba, że ktoś jest pustym betonem i nie podlega ludzkim emocjom.
W dzisiejszych czasach panuje wręcz epidemia samotności. Socjologowie, psychologowie, kulturoznawcy o tym piszą, mówią o tym filmy, książki, teksty piosenek. Dlaczego wiec powiedzenie „jesteś samotny” stygmatyzuje, powoduje zaciętą obronę i gorączkowe szukanie usprawiedliwień?
Jestem samotna, choć nie odczuwam tzw. ”izolacji społecznej”. Zwykle w natłoku rozlicznych zajęć nie mam czasu na samotność ale są momenty, gdy trzeba podzielić się z kimś najskrytszymi myślami, podjąć najtrudniejszą decyzję, oprzeć się na czyimś ramieniu. Nie ma. Czy to moja klęska życiowa ? Czasem tak, czasem nie. Ale ja zawsze na tym najbardziej intymnym poziomie byłam, że tak powiem, egzystencjalnie samotna, więc może mi łatwiej ?

 Bożena Danielska

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
- Reklama -

Skomentuj artykuł

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje