9.2 C
Szklarska Poręba
czwartek, 28 marca, 2024

Posesyjne refleksje Radnego

Kilka spostrzeżeń po styczniowej sesji rady miejskiej.

Najpierw tematy, które uważam za pozytywne i ważne, a które udało się uchwalić.

Podjęliśmy bardzo ważną uchwałę wyzywającą burmistrza do podjęcia jak najszybszych działań w celu rozwiązania problemów komunikacyjnych miasta. Mam nadzieję, że władze miasta potraktują temat priorytetowo i wykażą chęć działania, a także współdziałania ze wszystkimi, którzy mogą w tej sprawie pomóc. Dla mnie jest to sprawdzian dobrej woli i przede wszystkim, efektywności Burmistrza. Piłka jest po stronie włodarza, przy czym jako radny (nie jedyny) deklaruję pełne wsparcie i pomoc w tym temacie. MIASTO SIĘ DUSI !!!!!

Drugi ważny temat, jaki został pozytywnie przegłosowany, to zatwierdzenie planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Szrenicy. Decyzja ta stwarza możliwości dla Ski Areny do podjęcia działań inwestycyjnych – wymiana starego wyciągu, poszerzenie „Puchatka”, łącznik między trasą FIS i „Puchatkiem”. Inwestor czekał na ten dokument 2 lata. Miejmy nadzieję, że na fizyczne zaistnienie planowanych inwestycji będziemy czekać krócej.
Przy procedowaniu tej decyzji, wynikła sprawa linii zabudowy przy jeziorku. Były tu spore wątpliwości. Z ust burmistrza Zbigniewa Misiuka padło potwierdzenie, że nic nie powstanie w tym miejscu bez zgody Rady.

Sprawa dla mnie dramatyczna to sprawozdanie z działania Straży Miejskiej. Ogólny wydźwięk wystąpienia Pana Komendanta brzmiał: zrobić można niewiele.  Zatrzymywać do wypisywania mandatów nie można, bo korki będą jeszcze większe. Właściciele stoisk z oscypkami na ul. 1-go Maja też chcą zarobić, a klient gdzieś stanąć musi. Blokady strach zakładać bo auta kosztują po 300 tyś. i ręce drżą z obawy, że można coś uszkodzić… Sam żyję z turystyki i wiem, że bez ustalenia jasnych reguł porządku, ludzie mają naturalną tendencję do przekraczania granic i żadne “łagodne podejście” do osób łamiących prawo nie spowoduje respektowania obowiązujących zasad.
W Szklarskiej Porębie zostało wystawionych 46 mandatów w ciągu roku! ŻART?! Jestem zwolennikiem funkcjonowania straży miejskiej w Szklarskiej Porębie. Uważam, że miasto turystyczne musi mieć sprawne i widoczne służby reagowania, ale przy takim podejściu do tematu jakie zaprezentował Pan Komendant, zastanawiam się nad tym, czy może rację mają ci którzy twierdzą, że jej istnienie nic nam nie daje. Likwidując straż miejską można zaoszczędzić w budżecie miasta ponad 300 tyś. rocznie, co daje 1,5 mln zł w ciągu kadencji, co stanowi 1/2 kosztów remontu przedszkola… Uważam, że sposób i zasady funkcjonowania Straży Miejskiej to temat do podjęcia natychmiastowej dyskusji w mieście.

 

   Piotr Kozioł

- Reklama -

7 KOMENTARZE

  1. “Z ust burmistrza Zbigniewa Misiuka padło potwierdzenie, że nic nie powstanie w tym miejscu bez zgody Rady.”
    Pan Zbigniew składa obietnice bez pokrycia ponieważ Rada już się zgodziła przyjmując taki zapis w MPZP. Nikt więcej nie będzie się radnych pytał o zgodę, także to tylko takie słowa rzucone na wiatr.. Także już niedługo amfiteatr przy jeziorku zostanie zabudowany. Brawo nowej radzie!

    • Czy nie zauważyłeś , że plan z taką linią zabudowy obowiązuje już od kilku lat? Uwalenie przyjętej na ostatniej sesji uchwały spowodowałoby wyłącznie brak możliwości modernizacji wyciągu. Przyjęcie zaś złożonej przez Ciebie uwagi spowodowałoby koniecznośč ponowienia uzgodnień (projekt planu był uzgadniany z KPN-em trzykrotnie) oraz ponownego wyłożenia, co opóźniłoby jego przyjęcie o około pół roku.

  2. Temat Straży Miejskiej jest gorący. Nie ma nad nimi żadnej kontroli. Siedzą w swoim grajdole na Jedności i razem się bronią przed zewnętrznym najazdem złych radnych, którzy chcą rozbić ten układ. Andrzej nie pozwoli zrobić krzywdy swoim chłopcom, bo jest ich kumplem, a nie szefem. Trzeba zadać sobie pytanie, czy są oni rozliczani przez Komendanta zadaniowo, czy są oceniani, czy mają określone cele wyznaczone na poszczególne okresy roku? A może raczej siedzą 8 godzin, żeby jakoś przebimbać dzień i żeby nikt im krzywdy nie zrobił? Straż Miejska jest potrzebna, ale nie w tej formie, albo z większą kontrolą zewnętrzną ze strony kierownictwa urzędu. Odrębny budynek w remizie pozwala dobrze schronić się przed swoimi przełożonymi.

  3. Pan Kozioł ma 100% racji. Nic się nie da, nic nie można, katastrofa ! Biedna ta straż miejska…biedna umysłowo oczywiście.
    46 mandatów w ciągu roku z czego pewnie 30 wystawiono miejscowym i sklepikarzom.Co się dzieje z tymi służbami tym mieście ? Zauważyłem jedną tendencje od kilku lat.Zresztą nie tylko ja. Jeżeli jest nawał turystów w mieście to Straży Miejskiej czy Policji nie uświadczysz,albo sporadycznie ich widać,przemykają,pojadą i tyle ich widzieli.Działają ze zgłoszenia.Nic poza tym.
    A turyści traktują miasto jak wielki deptak,włażą na jezdnie,przechodzą w niedozwolonych miejscach(skałki Karczmarz),ostatnio kobieta w wieku około 35 lat przeskakiwała przez żółte barierki z dzieckiem na rekach i zsunęła sie po śniegu przed same koła. Nie wierzyłem w to co sie wyrabia. Ci co mają drogie samochody tym bardziej winni być karani surowymi mandatami,skoro stać takiego ignoranta na drogie auto to niech ponosi konsekwencje nie stosowania się do KRD. Ale jak nie ma kto karać, bo komendant bardziej sie troszczy o auto turysty jako dobro miasta i zasady dla jakich składał ślubowanie o to o czym mowa.
    Po sezonie jak miasto “wygasa” Policja krąży po Szklarskiej jak by miała za dużo paliwa i kontrole to pod Karkonoszami,to przy Taxi, to na Hucie,na Dolnej itp. Dwa, nieraz trzy radiowozy. Gdzie sa teraz jak trzeba porządek w mieście utrzymać ???
    Naprawdę i SM i Policja jako instytucje publiczne tracą przez takie zachowania w oczach mieszkańców.

  4. Ze sprawozdania wyzierała zupełna pustka, jałowość. Słychać było, że tym dokumentem komendant posługuje się już od wielu lat, zmienia tylko liczby, np. wydanych mandatów (a może nie?). Tak może funkcjonować jednostka, która nie podlega w zasadzie żadnej kontroli. Komendant w sprawozdaniu może przedstawić czym się ma zajmować SM, acz nie do końca widać efekty w rzeczywistości. Ja od samego początku swego pobytu w Szklarskiej pieklę się na stosunek mieszkańców do kwestii porządku w mieście: w przestrzeni publicznej i prywatnej. SM przejeżdża bardzo często koło schodów prowadzących do Lewiatana przy ul. Małej. Jeżdżą do weterynarza, ale ogromu niechlujstwa po drodze nie dostrzegają. Wszyscy wiedzą czyj ten teren jest, sam rozmawiałem z właścicielem, żeby zamontował kosz, który ja opróżnię. Może w tym roku się uda, choć też się nie kwapi… Zaplecze Stodoły przy ul. Odrodzenia: wygląda, jakby dopiero co wojska najemne opuściły okolicę. Hutnicza 6: pod skarpą mieszkańcy urządzili wysypisko śmieci: filtry olejowe, opakowania po oleju silnikowym, spróchniałe meble… Gdy jednej z mieszkanek zwróciłem uwagę, to pierwsze co usłyszałem, to nie oni! W odpowiedzi usłyszała, że dawno się tak nie uśmiałem. Od tego wszystkiego jest SM, o czym komendant Suchta może się dowiedzieć ze swojego sprawozdania. Tylko co z działaniem? Art. 7 ust. 2 ustawy o strażach gminnych: “Przełożonym Komendanta jest (…) burmistrz”, art. 9 ust. 1: “Nadzór nad działalnością straży sprawuje (…) burmistrz”.

  5. Szanowni funkcjonariusze Straży Miejskiej , jesteście panowie opłacani z pieniędzy mieszkańców każdego miesiąca od wielu lat . To jest nasza , mieszkańców , inwestycja w zapewnienie porządku w mieście . Przyszedł czas żeby postawić pytanie : Jak wpompowane w Straż Miejską pieniądze przełożyły się na porządek w mieście ? Każdy z nas może sobie odpowiedzieć na to pytanie . Moim zdaniem , wieloletnie “nie da się ” , ” próbowaliśmy ” , ” nie mamy w tej kwestii kompetencji ” stało się znakiem rozpoznawczym naszej służby miejskiej . Z całym szacunkiem do panów strażników , prywatnie nic do nich nie mam .
    Czas na porządny wstrząs , przebudzenie i spojrzenie po menadżersku. Miasta nie stać na utrzymywanie jednostki , która nie spełnia swoich zadań . W każdej normalnej organizacji ,która liczy każdą złotówkę zanim ją wyda , nie ma miejsca na działania pozorowane . Liczy się efekt pracy i za efekt powinny być wypłacane pieniądze. Brak efektów oznacza że potrzeba świeżej krwi w postaci ludzi , którzy mają pomysł i zaangażowanie .
    P.S. Wyobraźmy sobie sytuację w której personel gastronomiczny w hotelu pracuje tylko na 30% swoich możliwości bo więcej “się nie da” . Czy jako właściciele hotelu inwestowaliby państwo swoje pieniądze w tych ludzi pomimo notorycznego braku poprawy ? Są dwa wyjścia z tej sytuacji : albo natychmiastowa zmiana w podejściu do swoich obowiązków i zaangażowanie obecnej załogi albo powołanie całkiem nowego zespołu.

  6. W każdym przypadku poddzierżawy terenu pod wyciągiem podmiotom trzecim, czy to pod zabudowę tymczasową czy stałą, dzierżawca (Sudety IT) musi zwrócić się o zgodę do burmistrza (nie do rady!). Następnie ma obowiązek złożyć do urzędu kopię umowy, z której wynika kwota tej poddzierżawy, aby miasto mogło naliczyć sobie swoje 5% (!!!). Jaki w tym interes miasta możecie Państwo ocenić sami.
    Obecna nieprzekraczalna linia zabudowy faktycznie nie została zmieniona w odniesieniu do wcześniej obowiązującego planu, jednak NIE WYKLUCZA możliwości zabudowania terenu przy jeziorku pomiędzy szałasem Żywca a drogą. Rada uchwaliła zmianę planu rozumiejąc potrzebę pilnej modernizacji wyciągu, ponieważ leży to zarówno w interesie spółki Sudety jak i miasta. Przed przystapieniem do głosowania, rada uzyskała zapewnienie od Pana Misiuka, że nie będzie zgody na to, by ten teren w jakikolwiek sposób zabudować (można to sprawdzić na nagraniu video ze styczniowej sesji). Na chwilę obecną możemy liczyć jedynie na mądre decyzje burmistrza i że wywiąże się że swojej obietnicy.

Skomentuj Radek Przybylski Anuluj odpowiedź

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje