4.2 C
Szklarska Poręba
piątek, 29 marca, 2024

Pomysły na odśnieżanie

Na ostatniej Komisji Rozwoju Gospodarczego gościem Rady był m. in. Kierownik MZGK, Pan Michał Malski. Tematem było omówienie „Akcji Zima” czyli jak MZGK radzi sobie z odśnieżaniem dróg i chodników, za których utrzymanie jest odpowiedzialny. Z jakimi problemami się na co dzień boryka, jakim sprzętem dysponuje, jakie ma bieżące potrzeby, itp. Pan Malski przyznał też, że niektórzy Mieszkańcy nie kryją rozczarowania z powodu, ich zdaniem, niezadowalających efektów pracy Zakładu dotyczących odśnieżania. Trzeba jednak pamiętać, że mieszkamy w miejscowości górskiej i podczas intensywnych opadów nie jest możliwe odśnieżenie wszystkich dróg na bieżąco. Niemniej warto myśleć o tym, jak usprawnić działanie obecnego systemu, by działał bardziej wydajnie. Podczas komisji przedstawiłem swój pomysł, jak to osiągnąć. W międzyczasie pojawił się też drugi sposób na poprawienie skuteczności odśnieżania. W tym artykule chciałbym Państwu obydwie koncepcje pokrótce przedstawić i rozpocząć wspólną dyskusję.

Szklarska Poręba jest rozległym i intensywnie rozwijającym się miastem. Obecny sezon zimowy jest specyficzny, jest epidemia, mamy mniej turystów, mniejszy ruch lecz nawet teraz odczuwamy utrudnienia jeżdżąc miejskimi drogami. Normalnie w czasie sezonu zimowego, już od rana sznur aut ciągnie się ulicą 1-go Maja w kierunku wyciągu a w momentach kulminacyjnych często cała ulica jest zakorkowana w obu kierunkach. Bywają sytuacje paraliżujące  pracę pługo – solarek, które muszą odśnieżać całe Miasto, lecz także muszą powracać na bazę MZGK, gdy skończy im się sól.

Mój pierwszy pomysł na usprawnienie utrzymania dróg w okresie zimowym to ustawienie silosów na sól oddalonych od bazy MZGK. Powinny być tak rozmieszczone aby stworzyć odrębne strefy zaopatrzenia w sól, niezależne od bazy i możliwie obejmować teren całego Miasta. Jeden taki silos powinien obsługiwać Białą Dolinę i Hutę, drugi Szklarską Porębę Średnią i Dolną. Powstanie takich punktów pozwoli przede wszystkim zaoszczędzić czas i paliwo a także wpłynie na efektywniejsze wykorzystanie odśnieżarek. Umożliwi im ciągłość pracy a tym samym przyśpieszy cały proces udrożniania ulic i chodników. Część soli mogła by być transportowana bezpośrednio do poszczególnych silosów. Aby uniknąć konieczności stosowania sprzętu ładującego sól do silosów, można wykorzystać ukształtowanie terenu. Dla ułatwienia chciałbym posłużyć się poglądową wizualizacją:

Poglądowa lokalizacja silosu na sól drogową (wizualizacja: Kamil Kasperowicz)
Od góry potrzebny jest dojazd do miejsca napełniania silosu, wsparty murem oporowym z barierką, ze zjazdem z górnego odcinka drogi. Wsyp odpowiednio zabezpieczony przed opadami atmosferycznymi. Z dolnego odcinka drogi zjazd na plac odpowiednio wypoziomowany i utwardzony, z podjazdem do bramy załadunkowej dla odśnieżarek. Na bramie stoi drewniany silos z prostym zaworem spustowym, wykorzystującym mechanizm dźwigni i obsługiwany manualnie przez kierowcę odśnieżarki, zgodnie z zasadą „im prościej, tym lepiej”. Teren ogrodzony, zamknięty, oświetlony.

Oczywiście ważne jest aby były to tereny należące do Gminy oraz musi być zgodność z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego. Na pewno warto by poszukać dogodnej lokalizacji na Białej Dolinie. Proponowana przez mnie lokalizacja, ta ze zdjęcia, to początek ul. Piastowskiej od strony ul. Górnej (poniżej wiaduktu). Odległość stąd do bazy MZGK to około 6,5 km, a więc odśnieżając tereny Szklarskiej Dolnej i Średniej, każdorazowo odpada nam trzynastokilometrowa przeprawa przez centrum. Oszczędność paliwa, czasu, efektywne wykorzystanie odśnieżarek = lepszy efekt tańszym kosztem. Da się oszacować oszczędności, które niesie takie rozwiązanie. Chciałbym przekonać Burmistrza, Kierownika MZGK oraz Radnych do przeanalizowania tego pomysłu i powrót do tego tematu dysponując większą ilością konkretnych informacji, jaki koszt takiej inwestycji, na jakie oszczędności i na jakich płaszczyznach możemy liczyć, na ile to usprawni proces odśnieżania Miasta, itd. W mojej ocenie, taka inwestycja ma szanse się zwrócić na przestrzeni niedługiego czasu i z całą pewnością poprawi komfort życia Mieszkańców i turystów odwiedzających nasze Miasto. Takie rozwiązanie zapewni zaspokojenie potrzeby powiązanej bezpośrednio z rozwojem Szklarskiej Poręby. Ruch stale wzrasta praktycznie w każdej części Miasta, już teraz trzeba myśleć o tym, co będzie za 5, 10, 20 lat. Można starać się o zewnętrzne finansowanie w ramach programów na rozwój infrastruktury, może akurat udało by się gdzieś wpasować. Kwestia chcenia.

Drugi pomysł to zastosowanie soli magnezowej ( MgCl2 ), jako alternatywa do soli kuchennej ( NaCl ). Jest to środek ponad dwukrotnie droższy, za to dziesięć razy wydajniejszy od NaCl. Działa o wiele dłużej od soli kuchennej, jest obojętny dla środowiska, nie wpływa szkodliwie na samochody, nie pozostawia białych zacieków na obuwiu, nie zapycha studzienek instalacji deszczowej. Sól MgCl2 wysypana na śnieg powoduje wydzielanie się ciepła i wytapia śnieg i lód a także radzi sobie z błotem pośniegowym. Można ją mieszać z wodą i stosować w formie solanki, spryskując nią ulice. Użycie tego środka związane by było z dostosowaniem sprzętu, możliwe jest zamówienie odpowiedniego osprzętu do Unimogów ( np. skrapiarka Hydrog serii SR Kompakt ). Takie rozwiązanie wymaga mniej miejsca na składowanie soli jak też zwiększa zasięg pracy pługo – solarek.
W mojej ocenie oba pomysły mają sens i warte są przemyślenia, ciekaw jestem Waszych opinii. Być może macie Państwo własne przemyślenia w tym temacie, zapraszam do komentarzy.

 

 

 

Radek Przybylski – radny

 

 

- Reklama -

6 KOMENTARZE

  1. Budowa silosów będzie kosztować trochę. Później trzeba to utrzymywać, konserwować, naprawiać. Dodatkowo taki obiekt oszpeci krajobraz. Koszt nie zwróci się tak szybko, a przeżarte przez sól silosy po 3-5 latach będą się nadawały do wymiany. Drugi wariant z solą magnezową jest wg mnie bardziej racjonalny. Problemem na 1 go Maja jest to, że kapeluchy zatrzymują się przy oscypkowych budach na drodze, włączają awaryjne i idą kupić śmierdzące sery rozmrażane sezonowo 🙂 Wtedy jest problem z przejazdem samochodów osobowych, nie mówiąc już o pługach. Swoją drogą, ktoś wydając decyzje o betonowaniu Szklarskiej Poręby przewidział wzrost ilości pojazdów i zakorkowanie miasta, więc teraz niech ten ktoś powie, jak usprawnić odśnieżanie. Nie mamy obecnie dużo śniegu, a niektóre drogi są mocno pozwężane przez odśnieżanie zbyt daleko od krawężnika. Skoro nie ma turystów to nie ma co płakać. Ale jak się pojawią, to będzie problem.

  2. Radek skąd u Ciebie takie dziwne pomysły. Po pierwsze brak ludzi do pracy za takie grosze. Po drugie spychologia śniegu z chodnika na drogę a z drogi na chodnik i tak w kółko.
    Po trzecie wymiana zarządu w MZGK. Po czwarte jak zapytasz burmistrza czy miasto jest odśnieżone to powie że MZGK dobrze sobie radzi. Po piąte dajcie biednemu Sławkowi jeszcze kilka łopat to wszystkie chodnik w mieście odśnieży. Po szóste nich deweloperzy odśnieżają skoro kupili nasze miasto.

  3. @ Do Andrzeja,
    silosy na sól są wykonane z drewna właśnie dlatego, żeby przetrwały trochę dłużej niż 3-5 lat. Dla porównania, można jeszcze spotkać nad Bałtykiem stare drewniane kutry rybackie, produkowane w latach 50-tych. Jakoś przetrwały 70 lat kontaktu z solą. Owszem, trzeba o taką konstrukcję dbać, jak z resztą o każdy sprzęt będący na stanie zakładu. Silos w całości wykonany z drewna nie szpeci aż tak, jak metalowy (link do przykładowego producenta: http://www.dome-international.com/silosy.htm ). Cały pomysł przewiduje ograniczenie obsługi obiektu do minimum, stąd najprostsze rozwiązania, nie wymagające nawet prądu, oprócz oświetlenia. Inwestycja na początku oznacza koszt lecz docelowo oszczędności, o których napisałem w artykule, na przestrzeni co najmniej 30 lat. Nie mam na teraz wszystkich danych, żeby precyzyjnie określić, za ile lat to się zwróci ale jestem pewien, że się zwróci.

  4. Praktytant: Szefie! Po co tu stajemy?
    Kierowca: Jasiu! Jasiu, jako praktykant na nauce musisz wiedzieć, że w pracy ważne jest: primo – wydajność, secundo – …no?
    Praktytant: Oszczędność!
    Kierowca: Tak jest! Tak jest! Brawo! Skoro więc tak, to wiele kosztuje jeden litr benzyny?
    Praktytant: U pana?
    Kierowca: Nie, tak zwanie oficjalnie!
    Praktytant: Dziewięć złotych.
    Kierowca: To przemnóż to przez kilometry od Wisły i z powrotem, od bazy i nazad, to ile ci wyjdzie? Nie tera, w domu se przemnożysz, zostaw! Dużo ci wyjdzie! To co zrobić, żeby wyszło mniej?
    Praktytant: Yyy…
    Kierowca: No! Nie yyy, tylko no?
    Praktytant: Wisłę przybliżyć!
    Kierowca: Dobrze kombinujesz, dobrze. Tak więc śnieg trzeba zrzucać nie do Wisły, tylko…rozumisz…
    Praktytant: Jak słońce wyjdzie to i tak śnieg stopi, i on spłynie!
    Kierowca: Tak jest! Siły przyrody w służbie człowieka! Widzisz tę wajchę? No, no to ciąg!

    Rozmowa kierowcy MPO i praktykanta jest wytworem wyobraźni autorów scenariusza filmu “Brunet wieczorową porą” – Stanisława Barei i Stanisława Tyma. Rzecz się dzieje w latach 70. w Warszawie. Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń rzeczywistych jest nieprzypadkowe i całkowicie… zamierzone

  5. Pomysł z MgCl2 z wielu względów wydaje się być bardzo interesujący. Oczywiści, jak zwykle, na koniec dnia jest rachunek ekonomiczny i porównanie kosztów i korzyści jakie daje taka zamiana. Co do silosów widziałem kilka takich realizacji na stronie producenta takiego sprzętu i wygląda to interesująco. Być może będzie to dla nas konieczność, bo po prostu w normalnym sezonie nie będzie można przejechać z jednego końca miasta do bazy MZGK. W wielu kwestiach trzeba “wyjść z pudełka” i szukać rozwiązań, które mogą być przydatne w nowych uwarunkowaniach, jakie pojawiają się Szklarskiej.
    Pozdrawiam

  6. Chlorek magnezu (MgCl2) był testowany w Świeradowie Zdrój w 2014 roku. Ogólna ocena tego środka wypadła bardzo pozytywnie, przy czym lepiej sprawdziła się solanka (roztwór 25 – 30%) niż w formie płatków do posypywania. Problemem Świeradowa jest fakt, że nie mają tam własnego zakładu, jak nasz MZGK i muszą polegać na firmach zewnętrznych. Te zaś nie mają sprzętu dostosowanego do spryskiwania ulic solanką. W przypadku Szklarskiej Poręby myślę, że warto by pokusić się o test, nie wchodząc od razu w koszty związane z dostosowaniem sprzętu. Można wyznaczyć 100m ulicy z chodnikiem i tam oprócz odśnieżania stosować wyłącznie solankę chlorku magnezu, choćby polewając z konewki. Jeśli ten środek się sprawdzi, wówczas można myśleć o przejściu na technologię, pod wieloma względami mniej szkodliwą niż stosowanie soli NaCl i tańszą w eksploatacji. Mogłaby to być również być dodatkowa zaleta w budowaniu wizerunku naszego Miasta oraz poprawa komfortu życia Mieszkańców.
    O MgCl2 można poczytać tutaj: https://www.graywolf.pl/pl/chlorek-magnezu-techniczny-szesciowodny/

Skomentuj Piotr Kozioł Anuluj odpowiedź

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje