To, że KSWiK odprowadza ścieki do potoku Kurzacka Woda z przekroczeniem warunków pozwolenia wodnoprawnego wiadomym jest od 2020 roku (spółka wie o tym od 2019 roku). To, że organ decyzyjny gminy zachowuje się biernie i czeka, aż z problemami oczyszczalni upora się KSWiK, wiadomym jest równie dobrze.
Na fali zatrutej Odry popłynęła do Kancelarii Rady Ministrów skarga Stowarzyszenia “Przełom” na uwiąd w modernizacji i rozbudowy miejskiej oczyszczalni ścieków. Wiadomym jest, przynajmniej od Gogola, że rewizor boi się cara. Interwencja z góry zawsze napędza koła młyńskie, choćby je starannie blokowano na wszelkie możliwe sposoby.
W dniu dzisiejszym otrzymałem pismo z Zarządu Zlewni Państwowego Gospodarstwa Wodnego “Wody Polskie”. 6 września zostało wszczęte postępowanie z urzędu o cofnięcie pozwolenia wodnoprawnego udzielonego decyzją Starosty Jeleniogórskiego z dnia 7 grudnia 2017 r. w zakresie odprowadzania ścieków komunalnych do potoku Kurzacka Woda uchodzącego do rzeki Kamiennej.
Dyrektor Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim “(…) wezwał Burmistrza Szklarskiej Poręby do objęcia nadzorem czynności zleconych KSWiK, które w sposób oczywisty nie są wykonywane w sposób należyty.”
Czy burmistrz zacznie w końcu korzystać ze swoich prerogatyw? Czekamy na dalszy rozwój wypadków.
2022 Michał Pyrek
Szkoda płakać nad rozlanym mlekiem. Ktoś ważny w KSWiK przez kilka lat podpisywał szefom apartamentowców zapewnienia o odbiorze ścieków przez niewydolną oczyszczalnię ścieków w Szklarskiej, co było warunkiem uzyskiwania pozwoleń na budowę tych ,,przepięknych” obiektów. A co zrobiły skutecznie ,,Wody Polskie” ? W istocie nic, podobnie jak inne uprawnione instytucje- od ochrony środowiska poczynając na prokuraturze kończąc. Jest pięknie, a będzie jeszcze piękniej!!!!!