W czwartek 20. grudnia 2018 roku, w przeddzień, budżetowej sesji Rady Miasta, Komitet Społeczny spotkał się ponownie w Klubie Integracji Społecznej przy ul. Kolejowej 22. W sumie trzynaścioro uczestników, w tym kilkoro Radnych.
W największym skrócie – dyskutowano o budżecie. Dziesiątki pytań, wątpliwości, pomysłów, znaków zapytania:
– mamy w mieście osiem 8 jednostek budżetowych, co powoduje powielanie księgowości;
– na edukację ekologiczną budżet przewiduje kilka tysięcy – grosze.
– ogromne koszty szkolnictwa, ok. 1/4 budżetu +/- 11 Mln PLN. Liczebność klas musi wynosić min 25 osób, żeby gmina nie musiała dopłacać do szkół, u nas jest mniej; prognoza ilości dzieci jest ujemna. Największe koszty generuje liceum. Kiedyś były szkoły na Białej Dolinie (MOKSIAL), na Kolejowej 22, tu gdzie się znajdujemy – nie ma. Była “czwórka” na Gimnazjalnej – nie ma. Ktoś podał wątpliwość, czy Szklarska Poręba musi mieć liceum?
Michał Pyrek:
pytanie, czy gmina idzie w jakość (klasy kilkunastoosobowe), czy w największą z możliwych redukcji kosztów. Obecna sytuacja jest swoistym zawieszeniem (ze względu na liczebność klas) – to jeśli chodzi o podstawówki. Liceum jest trochę bardziej złożonym przykładem. Nim zaczniemy mówić o likwidacji (szkoda, bo szkoła sportowa w Szklarskiej Porębie jest dobrym elementem promocji miasta i wpisuje się w jego położenie), zacznijmy mówić o rozbudowie oferty programowej, np. wspomniany przez kogoś profil turystyczno – hotelarski. Ja bym dodał profil rzemieślniczy, a w sporcie wyjście poza biatlon. Może zacząć działać na rzecz przejęcia szkoły przez Urząd Marszałkowski (pomysł Ryszarda Rzepczyńskiego w kampanii wyborczej.
Grzegorz Sokoliński:
Uzupełnię – w zespole szkół sportowych aktualne kierunki to: biathlon, badminton, lekka atletyka, biegi narciarskie. Na oświatę wychowanie zawsze wydawaliśmy duże środki, ale na 2019 planowana jest naprawdę duża kwota – ponad 12,7 mln zł (do działu 801 oświata i wychowanie trzeba dodać dział 854 – edukacyjna opieka wychowawcza) i po odliczeniu wydatków inwestycyjnych zostaje ponad 9,5 mln zł i jest to kwota wyższa o ponad 2 mln od roku 2014. Warto byłoby przeanalizować skąd wziął się taki duży skok? I jeszcze jedno do zastanowienia – otrzymujemy subwencji oświatowej 3,2 mln, a do powiatu przekazujemy ponad 3,7 mln dotacji na prowadzenie Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Mistrzostwa Sportowego.
– dlaczego nie ma w budżecie nacisku na finansowanie inwestycji z kasy UE? Bo się skończyła. I tak i nie, jedne fundusze przestały istnieć, inne działają. Trzeba wiedzieć, gdzie szukać, z kim rozmawiać, jak skutecznie lobbować. Zawsze mieliśmy duże dofinansowanie z “popowodziówki”. Z tej samej puli miała być robiona ulica Dolna. Inwestycji nie przygotowano właściwie na czas i promesę na ten cel należało zwrócić. Wszystkie materiały do aplikowania o finansowanie przygotowuje urząd, a właściwe wydeptywanie ścieżek jest zadaniem Burmistrza. Tymczasem – do Warszawy, na robocze spotkanie dyrektorów departamentów z Min. Sportu i Turystyki i Min. Finansów w sprawie opodatkowania działalności, de facto hotelowej, w wynajmowanych mieszkaniach (zmora powszechna, od Szklarskiej Poręby do Barcelony i Paryża) jedzie prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej, a nie Burmistrz. LOT-y są stowarzyszeniami dbającymi o interes branży turystycznej, a więc dlaczego nie jadą razem? Burmistrz nie zna się na finansach, tak jak Pani Skarbnik. Dlaczego Burmistrz nie deleguje Pani Skarbnik?
– Rozbudowa przedszkola – kolejny duży koszt w budżecie. Za ponad 3 mln złotych można postawić nowy budynek od podstaw. Około 7 – 8 lat temu urodził się pomysł budowy nowego przedszkola na Słonecznej Polanie. Miały, a raczej mogły to być nowoczesne, przeszklone, energooszczędne, parterowe pawilony w zieleni. Wartość obiektu oscylowała w granicach 3,5 mln. Nie doszło do inwestycji. Teraz jest dużo po czasie. Rozbudowa obecnego, starego budynku z dopasowaniem go do współczesnych wymagań winduje koszty. Na przykład, obniżanie poziomu kuchni dla uzyskania właściwej wysokości pomieszczenia może zejść do spągu budynku. Wtedy zacznie się “podzelowywanie” fundamentów granitowymi klockami… w głowie się nie mieści, jakich działań to wymaga i ile będzie kosztować;
– MZGK – duże koszty w budżecie na przeprowadzkę do nowej siedziby na 1 Maja, na szczęście za pozyskane fundusze z ZITAJ (Zintegrowane Inwestycje Terytorialne Aglomeracji Jeleniogórskiej). Ruch jest dobry, bo usuwa na peryferie mało atrakcyjny wizualnie element krajobrazu miejskiego. Zwalnia się duży teren pod zagospodarowanie i stworzenie centrum – deptaka, parku itd. Pytanie czy obecny rozgardiasz nie zostanie po prostu przeniesiony do nowych zabudowań i w nowe miejsce, ale to kwestia organizacji miejsca pracy i zmartwienie nowego kierownika, który musi podołać. Nie ma wyjścia, miasto musi utrzymywać MZGK bo żadna firma zewnętrzna nie ogarnie miasta za przyzwoite pieniądze. Stare budownictwo, kapryśny klimat, “najazdy” tysięcy turystów, rozległość terytorialna, to wszystko czynniki ujemnie wpływające na sprawność zewnętrznych służb komunalnych liczących na zyski;
– komunikacja kołowa w mieście – to bomba z opóźnionym zapłonem; jeżeli ruszą plany centralne z budową dużej obwodnicy, na co miasto nie wyda ani złotówki, to tym bardziej należy mieć opracowane studium komunikacyjne. To jest wydatek rzędu kilkuset tysięcy, ale niezwykle ważny. Gra w szachy jest dobrą metaforą rządzenia i myślenia o mieście – należy przewidywać kilka ruchów do przodu;
Michał Pyrek:
Studium komunikacyjne – z jednej strony może być narzędziem sprawowania kontroli nowych inwestycji w mieście, z drugiej da możliwość uporządkowania inwestycji drogowych w mieście. Przykład z ostatniej rady – ul. Stroma: projekt zrobiony ponad 10 lat temu z myślą o pozyskaniu funduszy z „popowodziówek” – czy jest odpowiedzią na komunikacyjne problemy miasta? Brak studium komunikacyjnego i sieci dróg o przeznaczeniu lokalnym, tranzytowym itd. powoduje, że działania miasta są doraźne, obliczone na pozyskanie możliwych środków, a inwestycje przez to stają się przypadkowe i mogą nie odpowiadać na rzeczywiste potrzeby miasta. Pisałem o tym w tekście >>> o nowoczesnym mieście – jak pozyskiwać twarde dane, jak definiować problemy miasta, żeby nie działać na oślep, tylko z zamysłem i
wyprzedzeniem.
Grzegorz Sokoliński:
Studium komunikacyjne jest niezbędnym narzędziem do planowania rozwiązań związanych z transportem i komunikacją i dobrze o tym napisał Michał Pyrek, że teraz są to nieskoordynowane działania. Gołym okiem widać, że bez racjonalnego, opracowanego przez ekspertów przeciwdziałania czeka nas katastrofa komunikacyjna.
– ktoś zwrócił uwagę, że Burmistrz, jako jedyny powtarza kadencję, co było określane dobrym sygnałem stabilizacji. Dla porządku trzeba dodać, że Mirosław Graf, jako jedyny burmistrz nie otrzymał absolutorium.
– Rada musi mieć czas na zapoznawanie się z materiałem przed sesjami, wykluczone są nagłe wrzutki projektów uchwał;
Grzegorz Sokoliński:
Na koniec, a może i na początek bardziej wnikliwej analizy budżetu kilka cyfr:
1. 11 852 343 31.12. 2014 r.
2. 9 193 378 01.01.2019 r.
3. 15 593 378 2019 r.
4. 14 293 378 31.12.2019 r.
Cóż to za cyfry? To kwoty długu. Słyszeliśmy o oddłużeniu miasta, i nie zaciąganiu następnych zobowiązań (budujemy za swoje – takie były publiczne wypowiedzi Burmistrza Grafa), a tu taki klops – nie dość, że wbrew temu co było opowiadane niespłacone są stare zobowiązania, a zaciągane są nowe, tak że w 2019 roku będziemy mieli największe w historii naszego miasta zadłużenie.
Michał Pyrek:
Budżet miasta jest narzędziem prowadzenia polityki miejskiej. Kwoty przeznaczane na jego poszczególne działy dostarczają informacji o tym, jak owa polityka jest prowadzona, czy ma charakter długofalowy, czy jest odpowiedzią na doraźne problemy, w końcu jak włodarze Miasta postrzegają finansowane z budżetu gminy poszczególne sektory. W kontekście tegorocznych wyborów samorządowych, budżet na 2019 r. powinien być również rozpatrywany pod kątem programów wyborczych poszczególnych komitetów. Tutaj wypada bardzo słabo, gdyż oprócz budżetu partycypacyjnego w wysokości 200 tys. zł z rezerwy budżetowej (wysokość kwoty wynika z działań radnych, a nie Miasta) z pozostałych obietnic nici. Brak środków na seniorów, przypomnę: taksi dla seniora, dom opieki
dziennej, a nawet środków na ew. przygotowanie pewnych zadeklarowanych przedsięwzięć. Wszystko to skłania do refleksji, że Pan Burmistrz nie przewidywał swojej wygranej, skoro jego program wyborczy nie znajduje choćby najmniejszego odzwierciedlenia w przygotowywanym w okresie wyborczym budżecie. Należy podkreślić, że większą aktywność w przygotowywaniu budżetu powinni przejawiać radni i mieszkańcy, np. za pośrednictwem Komitetu. Nad wieloma kwestiami należy dyskutować publicznie, a upublicznianie budżetu w formie przygotowywanej uchwały powinno zawierać szczegółowiej rozbite kategorie. Inaczej trudno mówić o kosztach funkcjonowania poszczególnych jednostek miejskich, inwestycji itd., co znowuż uniemożliwia konstruktywne poszukiwanie oszczędności i wdrożenie postulatu transparentności działań Miasta. Wydłuża także czas merytorycznego przygotowania się radnych do uchwalenia budżetu, gdyż o szczegóły muszą się zwracać z zapytaniami do Skarbnika Miasta (stąd
postulat o zdjęcie budżetu z porządku obrad na sesji). Dziś wiemy, że budżet został uchwalony przy ograniczonej dyskusji. Radny Piotr Kozioł powiedział, że część radnych postulowała zdjęcie budżetu z porządku obrad i pracę Miasta w styczniu na prowizorium, tak by móc dokładniej zająć się uchwałą, co nie spotkało się ze zrozumieniem wśród innych radnych. Wobec powyższego zadeklarował, że radni z Lepszej Szklarskiej Poręby będą składali poprawki do budżetu w ciągu roku. Na spotkaniu był obecny były Burmistrz Grzegorz Sokoliński, który objaśniał nowym radnym i nam członkom Komitetu, jak konstruuje się budżet i jak można poszukiwać oszczędności, kiedy nasze uwagi mogą być konstruktywne, a kiedy bezproduktywne. Komitet jest otwarty na działanie z każdym mieszkańcem Szklarskiej Poręby, dopóki służy to interesom ogółu i korzystnym zmianom w mieście. Zapraszamy każdego, kto chciałby się podzielić swoimi uwagami i wiedzą.
Kilkanaście osób siedzi przy herbacie i przez prawie 4 godziny rozmawia na temat finansów miasta! Coś wspaniałego! Niech się mylą w ocenach, błądzą i nawet formułują chybione opinie – wolno im. Ludzie mogą się mylić, ale jak włączą się w wymianę myśli to błędy będą usuwane. Radni i inni, każdy ma wstęp wolny, ograniczony tylko własnym myśleniem. Na tym polega formuła Komitetu Społecznego – demokracja i otwartość umysłów – rozmawiamy, pytamy, tłumaczymy. Miejscami przydałby się moderator, chwilami powtarzała się maniera kiwania palcem przed nosem komuś, kto zdaniem właściciela palca nie ma racji. Mimo wszystko, ani na sekundę spotkanie nie wykroczyło poza najlepsze ramy dobrego wychowania.
Frekwencja była nieduża. Ludzie, przybywajcie! Spotkania Komitetu Społecznego, to nie “tajne komplety” gromadzące się w piwnicach w lęku przed okupantem. Zapraszamy!
Przebudowa przedszkola kosztuje ponad 3 miliony złotych? Czy możemy prosić o przedstawienie kosztorysu prac wycenionych na taką sumę?
Wszystko, co w środku jest łatwopalne (drewniane stropy, klatka schodowa). Kuchnię mają przenieść do piwnicy, gdzie w badaniach stężenia radonu wyszło ponad 2000 Bq/m3 (7 razy przekroczony poziom referencyjny wynoszący 300 Bq/m3) – zabezpieczenie antyradonowe po mojej zeszłorocznej interwencji w UM zostało uwzględnione w projekcie, co w sumie nie jest drogie, ale obniżenie piwnicy (która obecnie ma niewiele ponad 2 m i ewentualne podbudowanie fundamentów już pewnie tak. Generalnie remont ponad 100 letniego budynku użytkowanego jako przedszkole, aby dostosować go do współczesnych przepisów to wysokie koszty. Pytanie, dlaczego UM nie pozyskiwał żadnych środków zewnętrznych na remont/adaptację/rozszerzenie oferty itd. np. z RPO (w 2019r. są 2 poddziałania skierowane do przedszkoli). Na ostatniej sesji Rady Pan Burmistrz mówił o kłamstwach rozsiewanych wkoło, że w czasie ostatniej swej kadencji Miasto miało problem z pozyskiwaniem środków zewnętrznych. Teraz powołuje oddzielny dział dedykowany pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Czekam z niecierpliwością. W ogłoszonym harmonogramie naborów na 2019r., przyjętym uchwałą nr 6143 V 18 z dn. 31.10.2018 przez Zarząd Województwa Dolnośląskiego jest parę działań do wykorzystania, m.in. prawie 30 mln zł na projekty związane z kompleksową modernizacją energetyczną budynków mieszkalnych
wielorodzinnych, ponad 10 mln na rozbudowę sieci kanalizacyjnej, ponad 20 mln na zbiorniki retencyjne i prawie 8 mln na kanalizację deszczową. Do dzieła.
Ciekawe przy przewidziano wykonanie łącznika ze żłobkiem,aby ułatwić transport jedzenia dla dzieci ze żłobka,a nie tak jak było dotychczas że noszono ręcznie nie rzadko w deszczu czy śniegu
Przedszkole na Hucie ma swoją cenę , swoją wartość historyczną i działań społecznych. Mleko się rozlało i trzeba pozwolić by remont się zakończył. Mamy Nowy Rok 2019 i wydatki jeszcze nas nie raz zaskoczą, a na pewno nie będzie taniej. W okresie kiedy moje dzieci chodziły do Przedszkola rodzice wywalczyli prawo dalszego istnienia tej placówki. Nie twierdzę, że wydatki na przebudowę mają nie być pod kontrolą. Przedszkole dla tej części mieszkańców jest zastępczym domem kultury i tu dzieją się różne inicjatywy społeczne z rodzicami przedszkolaków jak i z mieszkańcami Huty. Przedszkole dało nam życie na Hucie i w miejscu tym nie jesteśmy martwi. Zawsze możemy liczyć na miejsce do spotkań liderów Huty, skorzystać z placu zabaw, zrobić wspólną imprezę integracyjną bądź uczestniczyć w ważnych wydarzeniach Przedszkola. Nie widzę podstaw do polemiki czy ten wydatek na przebudowę Przedszkola jest obecnie za duży. Boli tylko, że nie ze środków unijnych.
Pierwsze koty za płoty. Komitet Obywatelski zawiązany. Moja obecność wylądowała na drugim spotkaniu. Działania, rozmowy i efekty uczestnictwa będą podobne do innych spotkań jak: Stowarzyszeń, Klubów, Związków i innych grup społecznych. Na spotkaniach raz będzie więcej, a raz mniej osób w zależności od dysponowania czasem. Najważniejsze aby był ten rdzeń spotkania około 15 osób. Liczę na dobrą informację przekazu działań. Z Osiedla Huty są nas dwie osoby.
Ciekawe czy urzędnicy UM przewidzieli przy przebudowie kuchni w przedszkolu wykonanie łącznika ze żłobkiem dla ułatwienia transportu żywienia dla dzieci ze żłobka.Dotychczas jedzenie noszono ręcznie nie rzadko w deszczu czy śniegu.
Tego nie wiem, ale można zapytać 🙂 Ja wątpię, bo to wiązałoby się z rąbaniem dziury w ścianie żłobka, a to się nie godzi.