W Nowinach Jeleniogórskich smutna wiadomość z Mirska – nie ma szans na reaktywację Kolei Izerskiej. Mowa o odcinku Gryfów Śląski – Mirsk – Świeradów –Zdrój. W portalu Nowin Jeleniogórskich jest o tym – tutaj.
“…W listopadzie ubiegłego roku podpisano w tej sprawie list intencyjny. Teraz burmistrz Mirska ogłasza, że w najbliższym czasie nie ma na to żadnych szans….” Są pieniądze, ale nie ma możliwości formalnych. Ktoś przeczyta o fiasku Kolei Izerskiej i może mieć wątpliwości co do losów kolei w Szklarskiej Porębie. Rewitalizacja w 2010 roku linii kolejowej Szklarska Poręba – Harrachov też była odbudową Kolei Izerskiej. Przez złośliwców – reanimacją. Ale udaną, pacjent odżył i ma się dobrze! Linia działa i posiada przedłużenie do Korenova u braci Czechów.
W 2012 roku odbyła się huczna rocznica 110 lecia Kolei Izerskiej. Przy dworcu w Szklarskiej Porębie Górnej odbył się festyn, jarmark produktów lokalnych (nie było stoiska z ciupagami!), dmuchańce dla dzieci, występy muzyczne i taneczne na scenie użyczonej przez Towarzystwo Izerskie, gastronomia. Gościnnie, zjechał zabytkowymi samochodami Izerski Klub Auto Retro IKAR. Czesi uruchomili okazjonalnie do Harrachova zabytkowy skład z oryginalną, parową, dymiącą ciuchcią. Tłumy ludzi, dymiło, gwizdało, grało… ale była zabawa!
W Jakuszycach, na stacji kolejowej ustawiono, kilkutonowy głaz kwarcowy z pamiątkową tablicą. Ciekawostka – ciuchcia jest wykonana ze szkła dla przypomnienia tradycji hutnictwa szkła w regionie. Najwyżej położona linia kolejowa w Polsce wymagała należytej oprawy.
Impreza jest opisana na miejskiej stronie Szklarskiej Poręby. Więcej informacji o Kolei Izerskiej jest również na stronie miejskiej.
Gdyby kogoś głębiej zainteresował temat kolejowy to zapraszam do bogatego materiału Andrzeja Szynkiewicza.
oraz na stronę Gór Izerskich, od lat prowadzoną przez Arkadiusza Lipina, od niedawna, pracownika Referatu Promocji w Szklarskiej Porębie.
Redakcja GŁOSU Szklarskiej Poręby wyraża gminom ościennym głębokie współczucie w związku z kolejowym problemem. Nie trzeba być, specjalnym miłośnikiem kolei żelaznej, żeby odczuwać ciepło przy sercu na gwizd lokomotywy. Teraz jeżdżą składy elektryczne i motorowe, ale co pociąg, to pociąg. Jest klimat, jest tęsknota podróży, jest przeżycie. Może nie będzie tak źle, jak piszą w Nowinach JG, może się uda? Należy, jednak pamiętać, że odbudować to jedno, a później utrzymać finansowo, to drugie. Ekonomia jest bezlitosna.
Wykorzystano
http://swieradowzdroj.pl/artykul/2290/kolej-gor-izerskich-od-2013-roku
http://www.lubanski.eu/pociagiem-do-mirska-i-swieradowa-juz-w-2019-roku/
http://silesiainfotransport.pl/blog/2017/11/16/krok-blizej-do-kolei-izerskiej/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_kolejowa_nr_336
http://www.szklarskaporeba.pl/wydarzenia/archiwum-wydarzen/informacje-ogolne/1995-swieto-kolei-dolnoslaskiej.html