4.7 C
Szklarska Poręba
środa, 6 listopada, 2024

Kawa wyborcza

Na parkingu przy sklepie skromna reprezentacja komitetu wyborczego z Ryszardem Rzepczyńskim częstowała kawą i ciastem. Tłumów nie było, wręcz pustawo, mimo przechodzących klientów sklepu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
- Reklama -

7 KOMENTARZE

  1. pustawo było może dlatego, że część mieszkańców w tym czasie porządkowała szkody po wichurach i nie w głowie były im “wyborcze amory”…

  2. mieszkańców naszego miasta wyrwałby ze snu codzienności chyba tylko Zenon Martyniuk lub inna Doda… nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego typu aktywności politycznej. Nie jesteśmy amerykanami, którzy angażują się w każde wydarzenie w ich okolicy, zawody w szkole czy wiec przedwyborczy. Oczywiście są wyjątki np Maksymilianki lub kiermasz bożonarodzeniowy w SP nr 1. Generalnie mamy wszystko w du….e. Sprzątanie cmentarza na Dolnej, odkopywanie tamy, czy inne drobne inicjatywy nie gromadzą tłumów / a szkoda /. Może to zaszłości “dobrowolnych” czynów społecznych z poprzedniego systemu. Ten marazm społeczny jest widoczny wszędzie, w codziennym życiu, w aktywności mieszkańców, w ich wyborach. Niczym się nie interesuję, nic nie chcę zmienić, tak jest dobrze, nic ode mnie nie zależy. Dostajemy obietnice na plakatach, ktoś wrzuci ulotkę z informacją, że jesteśmy dla nich ważni i już biegniemy do urny z poczuciem, że dokonujemy słusznego wyboru. Głosujemy na plakaty, sąsiada, kolegę kolegi. Może będzie lepiej, jak nastąpi wymiana pokoleniowa. Jak do urn zaczną chodzić ludzie, którzy są wychowani w niepodległej Polsce. Bez bagażu PRL, “załatwiania”, kombinowania, zawiści, zazdrości, znajomości. Będą myśleć o Szklarskiej, nie tylko dla siebie, tu i teraz, ale dla dzieci i wnuków, nie przez pryzmat własnych interesów lub korzyści tylko wspólnego dobra. Może się mylę i jeszcze długa droga przed nami, ale takie marzenie mam.

    • Gdzieś w komentarzach na facebooku widzialam wyraz czyjejś nadziei, że który kandydat nie wygra, to zawsze znajdą się ludzie, którzy jako społecznicy będą działać na rzecz miasta ponad podziałami. Pan twierdzi, że jest potrzebna zmiana pokoleniowa. Z mojego doświadczenia społecznika, to się w tym mieście wszystkiego odechciewa. Zawsze przychodzą ci sami ludzie, z czasem coraz mniej. Ze strony rządzących nigdy wsparcia nie było – ot na początku raz pojawił się vice, a raz burmistrz Graf, ale zamiast spędzać czas z ludźmi, poszedł ostentacyjnie oglądać mecz – wyraz szacunku – drodzy mieszkańcy mam wasze inicjatywy i was w du…pie. A może by tak raz kiełbasę przywiózł? Zawsze wszystko robimy sami, za swoje, bo na nic nie ma kasy, ani nawet duchowej poklepki. Odechciewa się, moim zdaniem Szklarska jako społeczność umiera. Ta władza, która była niestety się do tego przyczyniła. Najwięcej robi Moksial, bo mają dostęp do środków unijnych, ile mógłby zrobić urząd miasta, gdyby się tam ktoś wziął do roboty?! ( to nie są zarzuty do urzędników).

    • Piękny komentarz. Człowiek umiera, kiedy przestaje marzyć. Mam nadzieję, że kiedy Pan Rysiek zostanie burmistrzem, zmieniać będzie Pan/Pani swój nick zwiększając liczbę cali do przepaści. Jakikolwiek będzie wynik wyborów, już odnieśliśmy sukces, budząc aktywność mieszkańców miasta, którego hasłem było “nie da się”. Proszę zwrócić uwagę, ile nadziei na zmiany jest w artykułach i komentarzach. W ostatnim czasie poznałem wielu mieszkańców, którzy bezinteresownie działają dla dobra wspólnego. Jest szansa na wyjście z marazmu dla mieszkańców i dla Szklarskiej Poręby.

Skomentuj artykuł

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje