Wydaje mi się, że podstawową metodą jest stworzenie struktur komunikowania się społeczeństwa z wybranymi przedstawicielami. Na spotkaniach wyborczych spotykałam się z opinią: nie interesują się, nie ma ich (chodzi o wypowiedź “władzy” o zainteresowaniu mieszkańców problemami i rozwiązaniami dla miasta). Zadam pytanie: czy ten brak zainteresowania nie jest wygodny dla “władzy”? Kowalskiemu trzeba stworzyć system, aby bez przeszkód mógł się komunikować, nie krępował się, czuł, że jego głos w sprawie jest potrzebny. Czy kandydujący Pan Graf na fotel burmistrza ma na to odpowiedź? Pewnie się nie dowiem. Mogłabym swoje wątpliwości przedstawić na debacie publicznej, ale Pan Graf odmówił udziału. Pozdrawiam.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Wydaje mi się, że podstawową metodą jest stworzenie struktur komunikowania się społeczeństwa z wybranymi przedstawicielami. Na spotkaniach wyborczych spotykałam się z opinią: nie interesują się, nie ma ich (chodzi o wypowiedź “władzy” o zainteresowaniu mieszkańców problemami i rozwiązaniami dla miasta). Zadam pytanie: czy ten brak zainteresowania nie jest wygodny dla “władzy”? Kowalskiemu trzeba stworzyć system, aby bez przeszkód mógł się komunikować, nie krępował się, czuł, że jego głos w sprawie jest potrzebny. Czy kandydujący Pan Graf na fotel burmistrza ma na to odpowiedź? Pewnie się nie dowiem. Mogłabym swoje wątpliwości przedstawić na debacie publicznej, ale Pan Graf odmówił udziału. Pozdrawiam.