Było uroczyście, sala pełna, garnitury, trema mikrofonowa.
Na samym początku, głębokie ukłony do konkurentów, którzy coś jednak osiągnęli, a przyszło to kończyć następcom. Zmiana tonu, już nie było butnych odzywek, jak na Facebook’u tylko grzecznie, dla zatarcia przykrego zgrzytu z początku kampanii. Mistrz ceremonii, kandydat na radnego, Rafał Wróblewski spisał się na medal. Mimo stresu i przejęzyczeń brylował na scenie. Dołączał się burmistrz i tak, na zmianę poprowadzili długą listę osiągnięć i zamierzeń. Na koniec kawa i rozmowy kuluarowe.
Duże spotkanie = chyba największe w tej kampanii i tak ubogi komentarz. Na tym blogu wiele rzeczy jest odwrotnie proporcjonalnych do rzeczywistości 🙂
Zapraszam do współpracy, bo dużo się dzieje. Zmienimy rzeczywistość 🙂
glossp.redakcja@gmail.com
No właśnie Pana problem jest to że chce Pan zmieniać rzeczywistość a zamiast ją przedstawiać