2.8 C
Szklarska Poręba
piątek, 29 marca, 2024

Dzierżawy i sprzedaże

Czyli w jakich rękach jest przestrzeń Gminy.

Przygotowywanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i studiów kierunków rozwoju przestrzennego gminy to jedno z zadań wpływania organu decyzyjnego gminy na przestrzeń. Ale są też inne, spowszedniałe w codziennej pracy urzędu, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nie aż tak istotne. Czyżby?
Na komisji gospodarczej Rady Miejskiej zapoznałem się z dwoma przykładami, które w mej ocenie w znakomity sposób pokazują jakość pracy UM w Szklarskiej Porębie w zakresie polityki przestrzennej miasta. Jeden dotyczy sprzedaży gruntu będącego własnością Gminy, drugi dzierżawy fragmentu działki należącej do miasta.

1. Urzędnicy wnioskują u radnych o sprzedaż gminnej działki.

 

Działka nr 693 przy ul. Caritas, pow. 97 m 2 – na Komisji Gospodarczej mogliśmy z ust urzędnika usłyszeć: to tylko malutki pas terenu o pow. ok. 100 m 2, należącego do Gminy, a inwestor zakupił działki, pomiędzy którymi ten pas ziemi gminnej leży, my nic z tym nie zrobimy. Gmina może nic nie zrobi, ale inwestor tak. Łącząc działki wraz z zakupionym „pasem” zmienia parametry zabudowy dla okolicy. Biorąc pod uwagę skalę inwestycji, jaka szykuje się w tym miejscu, dodatkowe kilkaset miejsc parkingowych, wzmożony ruch, budowę, a droga jest gminna (remonty, odśnieżanie po stronie miasta), czy należy z taką swobodą podchodzić do wniosku inwestora? Uwzględniając „czujność” Gminy w stosunku do inwestycji na ul. Demokratów na Białej Dolinie, gdzie inwestor uzyskał raport środowiskowy dla każdego budynku z osobna, a nie zespołu budynków, których oddziaływanie na środowisko jest odmienne, straty w przestrzeni miasta, przejawiające się postępującym zabetonowaniem można również zapisać na konto Gminy. Przypomina to strategię kurtyzany, liczy się klient, a im bogatszy, tym lepiej. Tylko, co z tego ma Gmina?

2. Mieszkaniec wnioskuje o przedłużenie dzierżawy fragmentu gminnej działki.
Przykład dotyczy mieszkańca, wnioskującego o przedłużenie dzierżawy fragmentu działki miejskiej przylegającej do jego posesji. Przedłużenie dzierżawy dotyczy fragmentu drogi gminnej pod zadaszoną wiatę wybudowaną dawno, dawno temu na zgłoszenie. Pomijam fakt zajęcia de facto pasa drogowego przez mieszkańca i brak sprzeciwu organów decyzyjnych odnośnie jego zagospodarowania do celów prywatnych. Pytanie zasadnicze brzmi: czy gmina może dzierżawić fragment drogi publicznej? W myśl art. 2a ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. z 2007 r. nr 19, poz. 115 ze zm., dalej: udp) stanowią one własność Skarbu Państwa, bądź właściwego samorządu województwa, powiatu lub gminy. W orzecznictwie sądowym – vide wyrok WSA w Warszawie z 7 lutego 2008 r. (I SA/Wa 1646/07) – drogi publiczne traktowane są jako rzeczy wyłączone z powszechnego obrotu, skoro własność tych dróg może być przenoszona tylko między podmiotami publicznoprawnymi (Skarbem Państwa i jednostkami samorządu terytorialnego). Rzecz wyłączona z obrotu nie może być więc przedmiotem przeniesienia własności ani ustanowienia użytkowania wieczystego. Do tego „droga publiczna nie może przejść na własność innego podmiotu niż właściwy zarządca drogi i zawsze może służyć wyłącznie celom publicznym. Dopiero pozbawienie drogi charakteru drogi publicznej umożliwia wprowadzenie jej do obrotu cywilnoprawnego” (zob. R. Skwarło, „Glosa do uchwały SN z 13 października 2004 r.”, III CZP 52/04, ST 2006, nr 11, s. 76).

W świetle reguły, że drogi publiczne są wyjęte z obrotu publicznego, nie może dziwić, że prawodawca jedynie warunkowo dopuszcza udostępnienie pasa drogowego. Tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach prawodawca dopuszcza lokalizowanie w pasie drogowym obiektów budowlanych lub urządzeń niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego (zob. art. 39 ust. 1 w zw. z art. 39 ust. 3 udp). Przykładem, który dobrze obrazuje skutki tak daleko posuniętej ochrony pasa drogowego, jest złożony proces związany z umieszczeniem reklamy w pasie drogowym. Jak podniósł NSA w wyroku z 13 maja 2009 r. (II GSK 910/08), zajęcie pasa drogowego pod reklamę, a więc pod niedozwolony – co do zasady – obiekt, wymaga uzyskania dwóch związanych ze sobą rozstrzygnięć: decyzji na lokalizację (art. 39 ust. 3 udp) i równolegle decyzji na zajęcie pasa drogowego (art. 40 ust. 1 udp), a po jej wygaśnięciu kolejnej takiej decyzji. Inaczej mówiąc, w decyzji zezwalającej na lokalizację obiektu budowlanego zobowiązuje się zarazem inwestora do wykonania kolejnego obowiązku, tj. uzyskania zezwolenia zarządcy drogi na zajęcie pasa drogowego.
Na mocy art. 22 ust. 1 udp zarząd drogi sprawuje nieodpłatny trwały zarząd gruntami w pasie drogowym. Grunty, o których mowa w ust. 1, zarząd drogi może oddawać w najem, dzierżawę albo je użyczać, w drodze umowy, na cele związane z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego, a także na cele związane z potrzebami obsługi użytkowników ruchu. Zarząd drogi może pobierać z tytułu najmu lub dzierżawy opłaty w wysokości ustalonej w umowie. Zawarcie umowy, w wyniku której nieruchomość zlokalizowana w pasie drogowym zostanie oddana do korzystania, jest dopuszczalne wyłącznie w związku z realizacją celów określonych w art. 22 ust. 2 udp.

Tymczasem Gmina Szklarska Poręba już jedną umowę dzierżawy zawarła, wnioskuję z tego, że obecny wniosek jest złożony o przedłużenie umowy. Czy umowa dzierżawy była zawarta na cele związane z potrzebami obsługi użytkowników ruchu? Nie śmiem niczego sugerować, ale czy zadaszona wiata postawiona dwadzieścia kilka lat temu to powód wystarczający? No nic, w urzędzie wiedzo lepiej. Na usprawiedliwienie wnioskodawcy: ta wiata tam stoi, przebieg drogi był zawsze taki, jak obecnie, jak mówią najstarsi mieszkańcy. Wszystko się zgadza, ale są reguły, których kto, jak kto, ale urząd powinien pilnować i je stosować. Wcale nie chodzi też o to, aby działać wbrew mieszkańcom, że zacytuję radnego Krzysztofa Jahna, „powinniśmy iść na rękę mieszkańcom”. Nie, tu chodzi o to, aby wszystkich traktować równo względem prawa: dziada żebrzącego na rogu ulicy i jeżdżącego limuzyną arcybiskupa z zafrasowaną miną, w szatach wyszywanych złotem. W takim przypadku, jak przedstawiony, Gmina powinna wystąpić o nowy podział działki z wnioskiem o zmianę przeznaczenia fragmentu, o który wnioskuje mieszkaniec (art. 22 ust. 3 udp). Musi pozbawić ten wydzielony fragment na drodze uchwały charakteru drogi publicznej. Macie prawnika w Gminie, to się spytajcie.

Tylko jak daleko może się posunąć Gmina w tworzeniu takich precedensów? Takim postępowaniem niczego mieszkańców nie uczycie, nie regulujecie stanu obecnego, tylko obchodząc prawo akceptujecie dowolność przestrzenną mieszkańców oraz inwestorów. I trudno się dopatrywać jednoznacznej winy wnioskodawcy, gdy urzędnicy gminy nie pilnują jej interesu.
Przedstawienie zagadnień na komisji gospodarczej przez urzędników, w tym kierowników referatów może zastanawiać, a na pewno winno u radnych rozbudzać daleko posuniętą nieufność. Na szczęście czujność zachowują niektórzy radni, nie ukrywam satysfakcji, że z Lepszej SzP i Dla Mieszkańców, ale także część radnych z KWW Gospodarni (brawo!). Widać, że im zależy na dobru wspólnym, na interesie Gminy pojmowanym jako możliwość sterowania procesami przestrzennymi w mieście. Na wytworzeniu standardów równej odpowiedzialności za zmiany w obszarze Szklarskiej, jakich dokonują inwestorzy i mieszkańcy. Jak niekorzystne dla gmin nie byłoby obecne prawodawstwo odnoszące się do gospodarki gruntami i planowania przestrzennego, należy pamiętać i wciąż przypominać słowa Oskara Negta, niemieckiego filozofa i socjologa: „kto działa na szkodę wspólnoty, szkodzi w ostatecznym rachunku samemu sobie”.
Czy podobnej postawy możemy oczekiwać po organie decyzyjnym? To za mało, powinniśmy jej żądać!

2019 Michał Pyrek

źródło:
http://www.wspolnota.org.pl/aktualnosci/aktualnosc/zajecie-pasa-drogowego/
https://szklarskaporeba.e-mapa.net/
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19850140060

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
- Reklama -

Skomentuj artykuł

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje