-3.6 C
Szklarska Poręba
piątek, 6 grudnia, 2024

Mirku, dziękujemy! Rafale, gratulujemy!

Wybraliśmy nowego – starego burmistrza. Marzenie o ciągłości władzy wykonawczej przez dwie kadencje się ziściło. Pomógł demon z Karpacza, plotki, swojskość, rozpoznawalność i dokonania Pana Mirosława.

Piątkowe spotkanie w „Sasance” uchyliło lekko przed obecnymi kotarę, pokazując, jaki charakter miała pierwsza kadencja burmistrza Mirosława Grafa i jak może wyglądać druga. Pan Mirosław Graf nie dawał satysfakcji odpowiedziami, a gdy miał problem, odsyłał do Pana Rafała Wróblewskiego, nowo wybranego radnego z KWW Gospodarni dla Miasta. Rola Pana Rafała w powyborczym układzie może frapować, choć jest w miarę czytelna. Także, serdeczne gratulacje, Panie Rafale!

Czas na podziękowania. Gdyby nie inercja dotychczasowej władzy w Szklarskiej, to KWW Lepsza Szklarska Poręba nie zawiązałby się. Pan Rafał Wróblewski rozpoczął spotkanie w „Sasance” od wylania wiadra pomyj na „konkurencję”, choć de facto na aktywnych mieszkańców, odpornych na hasełka i familiarne traktowanie. Dla nas liczą się fakty i owoce działań. Stąd inicjatywa wyborcza i płynąca z niej nauka o własnej podmiotowości. Mieszkańcy pokazali, że umieją się zorganizować i wyrazić swoje zdanie o Szklarskiej Porębie nie w formie narzekania, ale twórczej odpowiedzi na dostrzegane problemy. Mam nadzieję, że okazany potencjał zostanie wykorzystany z korzyścią dla miasta po wyborach. I nie chodzi mi tu jedynie o ludzi związanych z KWW Lepsza SzP, ale o wszystkich, którzy w czasie wyborów podkreślali swe oddanie dla spraw publicznych.

Kampania wyborcza pozwoliła na rozbudowę sieci wzajemnych kontaktów, poznanie różnych stanowisk i opinii, pokazała siłę wspólnoty. Permanentne poszukiwania formuł współpracy z mieszkańcami w każdej powyborczej konstelacji (wygrane wybory i nie wygrane wybory) wzbogaciło naszą wiedzę, jak i z czym możemy się zwracać do organów samorządowych, na jakich aktach prawnych możemy opierać nasze istnienie w mieście, jako „głosu” społecznego.

Drodzy czytelnicy, mieszkańcy Szklarskiej Poręby, mamy prawo do uzyskania dostępu do informacji publicznej. Informacja publiczna to (podaję za portalem ngo.pl), „każda informacja o sprawach publicznych” – dokument, umowa dotycząca wydatkowania publicznych pieniędzy, stanowisko urzędu w jakiejś sprawie, notatka służbowa urzędnika, korespondencja urzędowa, faktura opłacona ze środków publicznych, a nawet kalendarz spotkań służbowych. Tak szeroka ustawowa definicja informacji publicznej to bardzo dobra wiadomość dla aktywnych obywateli, bo choć ciągle jeszcze wielu urzędników nie rozumie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, coraz częściej obywatele i organizacje skutecznie egzekwują – czasami w sądzie – swoje prawo do informacji.

Pamiętajcie, gdy urzędnik nie udzieli odpowiedzi na wniosek o udzielenie informacji publicznej, jest ona niepełna lub wymijająca itd. (więcej: informacjapubliczna.org) – macie prawo złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Koszt takiej skargi to 100zł. W tej stówce jest „zaklęta” siła wspólnoty 🙂
Mam nadzieję, że wybory w Szklarskiej będą trwały równe pięć lat: wybrani będą realizować swój program wyborczy, my – mieszkańcy będziemy ich w tym aktywnie wspomagać, kontrolując zarazem.

Pozostańmy aktywni, a będzie nam się żyło lepiej.

   © 2018 Michał Pyrek

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
- Reklama -

6 KOMENTARZE

  1. I to mi się podoba 🙂 Czyli mówiąc krótko pan burmistrz ma OBOWIĄZEK udzielenia odpowiedzi na pytania dotyczące jego działań i decyzji a my mieszkańcy dodatkowo mamy prawo wglądu w dokumentację urzędu . Szanowni ,mamy narzędzia do kontrolowania działań władzy . Do dzieła !!!!:-)

  2. Tym razem słowa Pana Rafała Wróblewskiego “gdzie mieszkańcy byli przez ostatnie cztery lata” nie powinno już paść. “Głos Szklarskiej Poręby” będzie aktywny, więc Panie Rafale, zapraszamy do wymiany poglądów na bieżąco – tak aby nie zarzucano mieszkańcom wyrażających swoją opinię, że jest to forma kampanii. Powodzenia!!!

  3. Wiecie Państwo co jest dobrego po zakończeniu tej kampanii? Mobilizacja i aktywność mieszkańców. Mam nadzieję, że sił i zapału wystarczy na pięć lat i jednocześnie się cieszę, że nowi radni będą mięli takie wsparcie od wyborców. 🙂

    • Najważniejsze, aby burmistrz zrozumiał, że nikt nie jest jego wrogiem, nikt nie chce nikogo niszczyć i oczerniać. Powinien zrozumieć, że wymagania mieszkańców, porównujących Szklarską Porębę do innych rozwijających się dynamicznie kurortów, wzrosły… i to bardzo. Nikogo nie zadowala już remont dróg, ponieważ to jest normą – droga musi być. Cel jest jeden, wspólny – dobro i rozwój miasta. Ze Szklarskiej naprawdę można zrobić piękne, wręcz “cukierkowe” miasteczko. Pełna mobilizacja i zmierzajmy do tego razem!

      • Dobrze by było, tylko związane jest to z poważną pracą nad sobą w połączeniu z ciągłym poszerzaniem wiedzy. A tu chęci nie dostrzegam, natomiast widzę poziom samozadowolenia wysoko ponad rzeczywiste owoce własnej pracy. Obecny burmistrz tkwi właściwie w art. 7 ustawy o samorządzie gminnym (czyli wspomniane przez Ciebie remonty dróg) i to wybiórczo (np. ust. 1 dotyczy ładu przestrzennego, a ten bardzo zachorzał ostatnimi laty w Szklarskiej).
        Musimy być konstruktywni, inaczej popadniemy w haniebne narzekanie, co będzie znowu możliwe do wykorzystania przez “obrażalskich”.
        Zwracam się do wszystkich podkreślających “pełną mobilizację”, że mogą się ze mną skontaktować albo przez “Głos”, albo mailowo:
        michal.pyrek@izer-med.com.pl
        Koniecznym jest zawiązanie struktur dla sieci świadomych mieszkańców. W kupie siła, nie mówiąc już, że cieplej 🙂

Skomentuj artykuł

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje