Pan Burmistrz Mirosław Graf na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej powiedział, że Szklarska Poręba jest nowoczesnym miastem. Wyraził się tak w kontekście wypowiedzi Piotra Kozioła, że w nowoczesnych miastach zrezygnowano z pokazów sztucznych ogni w Sylwestrową noc, a my puszczamy z dymem ponad 12 tys. złotych. Po raz ostatni – zapewnił Pan Burmistrz. Abstrahując od tej konkretnej sytuacji, Pan Burmistrz poruszył niezwykle ważną kwestię. Kwestię, która była głównym motorem mojego zaangażowania się w wybory i obecną działalność społeczną. Czy jesteśmy nowoczesnym miastem? W mojej skromnej ocenie, nie. Pozwolę sobie pokrótce wyjaśnić, co rozumiem przez nowoczesne miasto, a definicję oprę nie na własnych dumaniach, lecz na literaturze przedmiotu.
Nowoczesne w odniesieniu do miasta, niezależnie od jego wielkości, oznacza: wykorzystujące metody oparte na obecnych osiągnięciach w dziedzinie zarządzania i podejmowania decyzji, planowania i rozwoju przestrzennego, czyli na korzystaniu z metod nauk społecznych i biologicznych oraz osiągnięć technologicznych. O ile te ostatnie siłą rzeczy wkroczyły pod strzechy, bo któż nie dysponuje obecnie telefonem komórkowym, łączem internetowym, za pośrednictwem których Urząd Miasta może prowadzić i prowadzi politykę miejską, o tyle z tymi pierwszymi w dalszym ciągu kiepsko. Troszkę to deprymujące, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wiele z metod stosowanych m. in. w socjologii ma 80 lat i więcej. Choć dostrzegam światełko w tunelu i zdaje się, że nie jest to pociąg towarowy z 40 węglarkami.
Urząd Miasta proceduje obecnie uchwałę dotyczącą sytuowania obiektów małej architektury i reklam w mieście, będącą pokłosiem tzw. ustawy krajobrazowej z 2015 r. Do 7 stycznia można składać uwagi, z czego oczywiście Komitet Społeczny skorzysta. Czy jednakże przy obecnym przebiegu wprowadzania uchwały ma ona szansę powodzenia? Niestety, znowuż muszę napisać, że nie. W najlepszym przypadku zajmie ona miejsce obok regulaminu porządkowego gminy (czyli spocznie na cmentarzu dokumentów wszelakich), w najgorszym zostanie zasądzona przez mieszkańców, gestorów – chętnych nie będzie brakować. Przykład innych gmin pokazuje, że sąd przychyli się do wniosku wnoszących pozew (proszę o przykład, mógłby powiedzieć Pan Burmistrz; proszę bardzo: w Nysie Miasto odbiło się od pylonu z żółtym M globalnej sieci sprzedającej nadwagę i koszmarne nawyki żywieniowe). Czy w tak trudnym i drażliwym, ba, niezrozumiałym przez wielu mieszkańców temacie można sobie pozwolić na działanie „jak zwykle”? Można, jeżeli nam nie zależy na zmianie, a jedynie na realizacji zadań wynikających z zakresu obowiązków. Procedowanie uchwały o małej architekturze i reklamie powinna poprzedzić długa oraz wielostronna kampania informacyjna i edukacyjna z jak najszerzej zakrojoną konsultacją, czyli zebraniem opinii mieszkańców i osób prowadzących biznesy w mieście (nie raz, ale kilkukrotnie, aby dotrzeć do jak największej liczby osób). Wiem, że przygotowaną uchwałę poprzedziły konsultacje społeczne, ale wiem też, że niewiele osób ma o tym pojęcie (pytałem, otrzymując szeroko otwarte oczy w odpowiedzi). Czyli zostało to wykonane, „jak zwykle”.
Pan Burmistrz na dzisiejszej sesji po moim wniosku (punkt obrad: zapytania i wnioski mieszkańców), a bardziej deklaracji, że Komitet Społeczny będzie wspomagał Miasto we wdrażaniu budżetu partycypacyjnego w 2019r., podkreślił, że Urząd wykorzysta wszystkie możliwe platformy komunikacyjne, aby dotrzeć do mieszkańców z informacją o nim. To jest właśnie to światełko w tunelu. Wspólne działanie urzędników i zorganizowanych mieszkańców w celu przeprowadzenia korzystnej zmiany, poprawy jakości naszego życia w Szklarskiej Porębie, w kierunku nowoczesnego miasta.
2018 Michał Pyrek
Miasto bez wątpienia jest nowoczesne: nowe apartamentowce powstają jak grzyby po deszczu, a samochód burmistrza nie ma sobie równych. Zatwierdzony budżet miasta na 2019 rok też jest zgodny z ogólnoświatowym trendem, czyli na minusie. Chociaż, co do wyciągu 2-osobowego na Szrenicę już nie mam pewności.
Wielka życzeniowość ze strony Pana Burmistrza odnośnie tej nowoczesności. No nie jesteśmy w żaden sposób począwszy od parkometrów w których zapłacisz tylko monetami ?. Turyści latają po sklepach o drobne proszą… Po wyposażenie informacji turystycznej…. Cieszy, że jest otwartość ze strony P. Burmistrza.
Zakorkowane ulice jak u nas, z pewnością występują w nowoczesnych miastach.