Jeśli komuś się zdawało, że Biuletyn Miejski jest jedynie tubą propagandową naszego UM, to się grubo pomylił. Okazuje się, że jednym z profilów programowych miejskiej gazetki, w pełni finansowanej ze środków publicznych, jest promocja dużych obiektów, które zaczynają dominować w krajobrazie miasta.
W Biuletynie Miejskim “Pod Szrenicą” można przeczytać o >>>dobrotliwym Dariuszu Suryncie, członku zarządu Blue Mountain, który zaprosił na basen dziatki ze Szklarskiej Poręby. Jak podaje Biuletyn: “Od września dzieci i młodzież ze szkół i przedszkoli może bezpłatnie korzystać z basenu w kompleksie Blue Mountain, w ramach zajęć szkolnych i treningów. Taka możliwość powstała dzięki uprzejmości zarządu spółki z Panem Dariuszem Suryntem na czele.” Nie od dziś wiadomo, że do celów wizerunkowych świetnie nadają się dzieci. Wiedzą o tym dyktatorzy, wiedzą o tym papieże, wiedzą o tym piłkarze. Wie o tym Dariusz Surynt. Tak się składa, że dwójka moich dzieci dostąpiła łaski zanurzenia swych marnych plebejskich ciał w wodach zacnego Blue. Gdy tylko przyniosły o tym informację ze szkoły, wiedziałem że kabel od aureoli został wetknięty do kontaktu. Czytam :”od września“, tymczasem długo nie było wiadomo, kiedy w ogóle pójdą. Pierwszy raz dzieci poszły w październiku, i to od razu dwa razy w jednym tygodniu. Na zebraniu klasowym rodzice usłyszeli o wyjściach na basen w miesiącach wrzesień-listopad. Trzecie ma się odbyć jutro, i wygląda na to, że to by było na tyle. W Biuletynie można przeczytać, że wizyty na basenie Blue odbywają się “w ramach zajęć szkolnych i treningów“. Każdy, kto kogokolwiek trenował w czymkolwiek wie, że treningi nie odbywają się wtedy, gdy dysponentowi obiektu to pasuje, tylko wymagają regularności.
Patrząc na ustawę o samorządzie gminnym, zwłaszcza na art. 7 dotyczący zadań własnych gminy, widać szerokie pole do popisu dla informacji skierowanej do mieszkańców. Nie zaszkodziłoby też czytelnikom, gdyby Biuletyn Miejski “Pod Szrenicą” wyławiał i promował inicjatywy oddolne, za którymi nie stoją gotowa infrastruktura i chęć budowania wizerunku biznesowego, tylko pomysłowość, dar organizacji czegoś interesującego za niewielkie pieniądze lub za darmo, pasja i chęć dzielenia się z innymi ludźmi. To jest gazetka gminna i gminnym celom winna służyć. Blue Mountain zapraszając dzieci na basen, co samo w sobie jest gestem godnym pochwały, powinien taką informację zamieszczać na swojej stronie internetowej i w folderach reklamowych. A tak mamy dzieci, które nie wiedzą, kiedy pójdą na basen, i nauczycieli, którzy nie wiedzą, czy to jutro, czy za tydzień otworzą się furty resortu oraz jak w związku z tym ułożyć tydzień zajęciowy, i szkołę, która z racji ciągłego niedoboru łapie wszystko, co jej wpadnie do koszyka. I Biuletyn, który poda to wszystko w perłowej oprawie.
Zresztą nie tylko perły są rzucane przed wieprze, ale również platynowe budynki błyszczą w naszym – nie naszym Biuletynie. Otwarcie Platinum Mountain Hotel & Spa odbiło się >>>echem w gazetce, a właściwie tekstem (brzmiącym, jak sponsorowany). Tak, otwarcie Platinum to ważna informacja dla mieszkańców.
Interesuje nas zwłaszcza, czy obiekt posiada separatory tłuszczu? Czy prowadząc gastronomię dla kilkuset gości będzie wszystko spuszczał do miejskiej sieci kanalizacyjnej jak leci?
Czy w związku z niewydolnością miejskiej oczyszczalni ścieków obiekt posiada własną, choćby częściowo odciążającą miejską infrastrukturę?
Bardzo interesuje nas, czy inwestor posprząta po sobie syf, jaki zostawił po budowie wzdłuż Złotego Potoku?
Myślę, że sporym zainteresowaniem wśród mieszkańców Marysina i nie tylko cieszy się też kwestia dojazdu, skrętów i parkowania wokół obiektu.
Niestety, w artykule możemy się dowiedzieć jedynie o 430 m2 powierzchni konferencyjnej, 147 pokojach w regionalnym stylu w hotelu, którego architektura nawiązuje do tradycji regionu. Pytanie, którego regionu i jakiej tradycji pozostawiam otwartym. Biuletyn Miejski ma ambicje większe, niż zwykłe informowanie mieszkańców o działaniach samorządu i wydarzeniach w gminie. Chce być folderem reklamowym deweloperów, wszelkiej maści “produktów marketingowych” z sektora turystyki przemysłowej. W porządku, czemu nie, ale nie na obecnych warunkach finansowania i zapisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.
A gdyby komuś było mało, to zapraszam do MOKSiALu. Odzyskane w części pieniądze od Zdrojowej Invest & Hotels sp. z o. o. z zadłużenia względem Miasta Szklarska Poręba za opóźnienia w realizacji inwestycji (zgodnie z zawartą z Miastem umową), zostały wykorzystane na remont elewacji naszego domu kultury. Czy spotkali się Państwo z praktyką, że uregulowane długi honoruje się tabliczką pamiątkową? Nie? Być może nigdy nie byliście poważnymi dłużnikami, w krawacie od Armaniego i garniturze szytym na miarę.
2019 Michał Pyrek
Ta tabliczka to przegięcie
Grubo leci stylem “V”. Trzeba uważać, żeby się za bardzo nie rozkraczyć między oskarżaniem byłych włodarzy o apart-armagedon a robieniem dobrze za miejskie pieniądze obcym biznesmenom, którzy doją turystów. Z lądowanie telemarkiem zawsze były problemy, więc można tak skacząc paść na twarz, co będzie bardzo bolesne. No ale chyba niedoszli posłowie mają jakiś plan “B”?
Przepraszam bardzo, ale remont elewacji nie został zrobiony w ramach zaległości fonansowych dla miasta. Żeby tak było, burmistrz musiał by podpisać ze Zdrojową porozumienie. Takowego nie podpisał więc elewacja poszła jako zwykły sponsoring. Zaległe pieniądze burmistrz będzie egzekwowal już niedługo, po wubudowaniu obiektu.
Chyba się Pan myli Panie Kamilu
https://24jgora.pl/artykul/zaprezentowano-nowy-wizerunek/531786 jest artykuł na ten temat. Tam Pan redaktor napisał: “Co ważne remont nie kosztował miasta ani złotówki. Koszt prac, a więc ok. 600 tysięcy złotych w całości pokryła Zdrojowa Invest na zasadzie kompensacji zaległych zobowiązań.”
Widocznie Pan redaktor się pomylił 🙂 Do grudnia 2018 roku nie było podpisanego żadnego porozumienia. Może w nowym roku się coś zmieniło. Druga sprawa, że redaktor napisał, że remont elewacji kosztował 600 tysięcy złotych. Przecież to niemożliwe. Raczej mógł kosztować 60 tysięcy. Oni robili samą elewację bez dachu. Jak elewacja może tyle kosztować?
Zajęcia w Blue to zwykła rekreacja na basenie. O zajęciach sportowych trzeba zapomnieć… jak widać papier wszystko przyjmie. Uciekają lekcje historii, polskiego, angielskiego… A przy tak ogromnym spadku dynamiki zaangażowania nauczycieli do swej pracy raczej skupiłabym się na motywowaniu ich do niej… np 300 PLN za wychowawstwo, zajęcia pozalekcyjne, Dziwię się p. Dyrektor że poszła w tym kierunku. UM niech lepiej negocjuje atrakcyjne ceny na wejście rodzin – i wio z dziećmi na basen.
Pan redaktor 24jgora.pl nie mógł się pomylić, przecież redaguje także Biuletyn Miejski, startował w tym czasie z komitetu burmistrza do rady, na zdjęciach widać, że był na imprezie. To jak się mógł pomylić. 🙂
Pomijając sprawy dzieci, niech się kąpią jak najczęściej. To dlaczego władze nasze nie doprowadziły do możliwości odpłatnego skorzystania z akwaparków ??? Nie dość, że mamy z nimi same duże problemy to jeszcze zachowują się jak getta !!! Mieszkańcy Szklarskiej Poręby nie są o ile wiem trędowaci !!! I nie chcemy łaski ani darmochy ale możliwości odpłatnego skorzystania !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak Panie Michale, ponieważ ,,myk” ze ,,Zdrojową-Invest” i elewacją na MOKSiALU to nie tylko zmyła, lecz ktoś przed Mirosławem G. ten ,,myk” zrealizował( bezczelny przekręt) na szkodę naszego Miasta…… Czy Pan wie kto był tym geniuszem ? Te kwestie są w zainteresowaniu tzw. służb, które być może trwale nie oślepły.