-1.3 C
Szklarska Poręba
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Bednarz to tylko przykład

Bednarz jest jednym z potoków, które przepływają przez najbardziej zurbanizowaną część Szklarskiej Poręby. Wizja lokalna odcinka od ul. Okrzei do ul. Słonecznej ukazuje stare i nowe problemy naszego miasta. Stare problemy to zaśmiecanie wzdłuż potoku przez mieszkańców i przyjezdnych, czyli “polska d(ż)uma”.

 

 

Nowe problemy stwarza ekspansja inwestorska o ogromnej skali, możliwa dzięki brakowi spójnej polityki przestrzennej gminy oraz jedynie deklaratywnym zainteresowaniu ochroną miejsc cennych przyrodniczo ze strony Magistratu. W zamian otrzymujemy tłumaczenie, że w ten sposób zwiększa się atrakcyjność Szklarskiej Poręby i winniśmy oczekiwać większych wpływów do budżetu Miasta.

Brak wrażliwości dla kwestii ochrony bezcennego dziedzictwa przyrodniczego, dzikich ostoi, mokradeł w środku zurbanizowanej przestrzeni, które są domem innych, niż wyprostowany dwunóg, gatunków, to niestety cecha rozpoznawcza nie tylko naszego samorządu, ale marka ogólnokrajowa. Zostańmy jednak na naszym podwórku, gdzie poprzedni burmistrz drwi publicznie z ekologów “wpatrzonych w kwiatki”, a obecny burmistrz mówi na spotkaniu z mieszkańcami, że nie lubi Karkonoskiego Parku Narodowego. Nikogo, kto przegląda miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego Szklarskiej Poręby nie dziwi stan obecny. Tylko mieszkańców. Zdaje się, że wszyscy zapomnieliśmy, że walorem Szklarskiej Poręby przyciągającym turystów jest przyroda, a nie kolejne betonowe kloce, czy dodatkowe piętro i dobudówka do granicy działki u szwagra.

Część proponowanego w planie użytku ekologicznego.

W aktualizacji planu >>>tzw. “Nowego Centrum” planuje się stworzenie użytku ekologicznego, co jest faktem godnym odnotowania i pochwały, zwłaszcza w porównaniu z planem dla tego obszaru uchwalonym na >>>ostatniej sesji RM kończącej kadencję w 2014 r. Użytek ekologiczny ma obejmować ostoję przyrody “Środowisko życia płazów” oraz m. in. części działek znajdujących się na obszarze planistycznym MP16, MP17 i Z3 (działki nr 515/1, 515/2 i 515/3).  Jednakże nasuwają się pytania. Po pierwsze, w proponowanej aktualizacji (par. 6, 8, 11) próżno szukać odpowiednich dla zapewnienia ochrony zapisów. Czy użytek ekologiczny ma się ochronić sam? Można zgłaszać pretensje do urbanistów, tylko czy to jest właściwy adres? Po drugie patrząc na to, co się dzieje wokół, można wątpić czy powołanie użytku ekologicznego w proponowanym wymiarze przestrzennym na tym obszarze ma jeszcze jakiekolwiek podstawy (zdj. poniżej)? Czy to już nie jest podanie musztardy po obiedzie?

Zajrzyjmy do art. 42. ustawy z dn. 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, który definiuje takie obszary.
Użytkami ekologicznymi są zasługujące na ochronę pozostałości ekosystemów mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej – naturalne zbiorniki wodne, śródpolne i śródleśne oczka wodne, kępy drzew i krzewów, bagna, torfowiska, wydmy, płaty nieużytkowanej roślinności, starorzecza, wychodnie skalne, skarpy, kamieńce, siedliska przyrodnicze oraz stanowiska rzadkich lub chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów, ich ostoje oraz miejsca rozmnażania lub miejsca sezonowego przebywania.

Wzdłuż Bednarza mamy skarpy – usypane z odpadów budowlanych; mamy ostoję, której grozi wyschnięcie; mamy pozostałości ekosystemów, zasypane ziemią z wykopu; mamy bagna, które zasilają wody okolicznych cieków wodnych, zagrodzonych siatką i betonem. Czy ktoś zadał sobie trud lektury ustawy w otoczeniu “planowanego” użytku ekologicznego?

 

W pobliżu ostoi przyrody, utworzonej przez uczniów SP nr 1 w Szklarskiej Porębie przy współudziale Karkonoskiego Parku Narodowego z myślą o płazach tam występujących, wykopano wielką dziurę pod apartamentowiec. Obecny burmistrz miał możliwość ingerencji w skalę obiektu w momencie wydawania zezwolenia na lokalizację zjazdu z planowanej nieruchomości na drogę gminną (na podstawie art. 29 >>>ustawy o drogach publicznych). Poprzedni burmistrz miał możliwość objęcia ochroną tego obszaru przygotowując plan uchwalony w 2014 r. Próżne żale. Posadowienie fundamentów budynku w wykopie doprowadzi do obniżenia poziomu wód gruntowych, zmieni bieg i przerwie dotychczasowe cieki podziemne. Czy w efekcie nastąpi osuszenie ostoi wzdłuż Bednarza?

 

 

Tak postępuje degradacja środowiska przyrodniczego w Szklarskiej Porębie. Przy pełnej zgodzie organów decyzyjnych, przy obojętności lub chwilowym oburzeniu mieszkańców. Na szczęście jest jeszcze KPN, bo kto wie, co by z Karkonoszy zostało przy takich działaniach.

Wodzowi plemienia Duwanishów Si’ahlowi przypisuje się słowa skierowane do białoskórych najeźdźców:

“Kiedy ostatnie drzewo zostanie ścięte, kiedy ostatnia rzeka zostanie zatruta, a ostatnia ryba złowiona, zdacie sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne.”

Pytam radnych, czy czytają i rozumieją to, co uchwalają? Pytam urzędników, jak pilnują interesu gminy? Pytam burmistrza, co oznacza dla niego interes gminy? Pytam mieszkańców, co Wy na to?

 

 

 

2020 Michał Pyrek

 

- Reklama -

1 KOMENTARZ

  1. Niestety w Szklarskiej jest samowolka i dziki zachód. Władza ledwo ogarnia bieżące kwestie, a co dopiero z myśleniem perspektywicznym.

Skomentuj artykuł

Napisz swój komentarz!
Wpisz tutaj swoje imię

Ostatnie publikacje