… wybuchło auto na gaz!?
Niedawny pożar samochodu w Szklarskiej Porębie wydarzył się tuż obok małego parkingu. Najbliżej stało auto Subaru napędzane na gaz. >>> Foto – to niebieskie, po prawej. Odległość dzieląca oba samochody wynosiła ok. 2 m. Temperatura była na tyle wysoka, że stopiły się plastikowe elementy – część zderzaka, klosz kierunkowskazu i in. Za tylnymi drzwiami Subaru jest butla gazowa. A co by było gdyby…?!
Znajomy z Francji nadesłał, kilkanaście dni temu, zdjęcia z pożaru powstałego po wybuchu butli gazowej w Renault Clio. Nie było ofiar w ludziach i to jedyna, chociaż ważna pociecha. Straty materialne łatwo sobie wyobrazić.
U nas niedużo brakowało. Tymczasem wokół palącego się auta stało kilkadziesiąt osób – kilkanaście metrów przy barierce, ok. 15-20 m na dużym chodniku po drugiej stronie ulicy. W ruch poszły telefony – jest darmowa “atrakcja”, trzeba wrzucić na fejsa.
Służby blokowały tylko wjazd w Dworcową, ale nie zauważyłem, żeby przeganiano gapiów. Skąd policja miała wiedzieć, że Subaru jest na gaz? Być może nikt nie złamał procedur, ale patrząc na rozmiary zdarzenia we Francji, można się zastanowić nad podejściem do osób postronnych w podobnych przypadkach.
Juliusz Olszewski
